Odurzony narkotykami za kierownicą BMW
Interwencja kierowcy tira zapobiegła niebezpiecznemu zdarzeniu drogowemu. Zareagował on na widok 21-latka siedzącego za kierownicą samochodu BMW, odurzonego najprawdopodobniej narkotykami, że nie można było nawiązać z nim kontaktu.
Kierowcę jadącego ciągnikiem siodłowym około godziny 1.40 w nocy z 12 na 13 sierpnia drogą z Sieradza w kierunku Kalisza, we wsi Smardzew zainteresował widok stojącego na poboczu samochodu marki BMW. Spod maski auta wydobywały się kłęby pary i dymu. Mężczyzna zaparkował ciężarówkę na poboczu i poszedł oglądać BMW. Silnik samochodu pracował na wysokich obrotach, a za kierownicą siedział młody mężczyzna. Jednak pukanie w szybę nie odniosło żadnego skutku. Interweniujący otworzył drzwi. Wtedy okazało się, że z kierowcą nie można nawiązać żadnego logicznego kontaktu słownego. Młody mężczyzna nie potrafił powiedzieć gdzie się znajduje i co się stało.
Świadek postanowił zadzwonić na policję. Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości kierowcy BMW. Badanie nie wykazało obecności alkoholu w organizmie. Jednak w czasie przeszukania samochodu, w tak zwanym podłokietniku znaleźli torebkę foliową z niewielką ilością marihuany oraz dwie okopcone szklane fifki. Z uwagi na zachowanie od mężczyzny pobrano krew na zawartość środków odurzających. Prawdopodobnie 21-letni mężczyzna usłyszy zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
(opr. KJB)