Chamska kampania w Zduńskiej Woli trwa na całego! Zrywane są banery
Na początku września na rogu ulic Jana III Sobieskiego i Kilińskiego w Zduńskiej Woli Dariusz Joński, kandydat na posła z Koalicji Obywatelskiej, jako jeden z pierwszych w regionie powiesił swój baner wyborczy. A zaraz potem drugi. W pobliżu. Te o kandydacie obwieszczały niespełna dwa - trzy dni. Zostały z ogrodzeń z posesji odcięte i pocięte na kawałki. Koszty tego wyborczego chuligaństwa Komitet Wyborczy Koalicji Obywatelskiej szacuje na około 220 do nawet 500 zł. Sprawa ma trafić na policję i do prokuratury.
Co ciekawe, tuż po tym, jak banery Jońskiego zostały zniszczone, w tym samym miejscu zawisł baner kandydata do Sejmu, ale z PiS - Marka Matuszewskiego. Dariusz Joński wyznał siewie.tv, iż jest zniesmaczony sytuacją, o której już od kilkunastu dni ma wiedzę, nie tylko z okolic ulicy Klińskiego, Sobieskiego, Kilińskiego, ale także z osiedla Południe w Zduńskiej Woli i z innych miejscowości.
- Można mieć inne zdanie na prognozę dla kraju. Ale nie w ten sposób, aby niszczyć banery wyborcze konkurencji - zauważa Dariusz Joński. - Kontrkandydaci powinni się ogarnąć. Nie może być tak, że nasze banery się niszczone, bo są nasze!. To zwykłe chuligaństwo, wandalizm. Bo o wojnie wyborczej nie chciałbym mówić. Jakimi przesłankami kierują się ci "wyborczy niszczyciele"? Moje zdanie jest kategoryczne w tej kwestii: "Tak nie powinno być!" Dariusz Joński do swojego programu nie przekonuje tylko na banerach i plakatach. 20 września w piątek - już przed godz. 8 będzie mu można zadać pytania na Targowisku Miejskim przy ul. Mickiewicza w Zduńskiej Woli. Jak sam przyznaje: gotowy jest na każde pytanie. A jeśli zostanie posłem - o czym informuje siewie.tv Przemysław Skibiński - otworzy biuro poselskie w Zduńskiej Woli. Takie z prawdziwego zdarzenia, czynne pięć dni w tygodniu i otwarte na problemy mieszkańców Zduńskiej Woli i okolic.
Leon