Walczą o większy parking przed ,,Żeromskim''
To rzeczywiście ogromny problem! Dlatego Samorząd Uczniowski wraz z opiekunami wystosowali petycję do władz miasta w sprawie powiększenia parkingu przed II Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Żeromskiego. O tych staraniach wiedzą również urzędnicy ze starostwa powiatowego, któremu podlega ta szkoła.
Jak informuje Krzysztof Tubilewicz z Radia Łódź Nad Wartą, mandaty wlepiane uczniom, nieumyślnie przerysowane samochody i regularne spóźnienia na lekcje, to wszystko przykre skutki braku miejsc parkingowych przed II LO w Sieradzu. Zarówno uczniowie jak i nauczyciele "Żeroma" chcą, by w pobliżu szkoły powstał nowy parking.
- Czasami, by nie spóźnić się na lekcje, parkujemy gdzie popadnie - przyznają trzecioklasiści. - Dwa kolejne samochody miałam uszkodzone nie przez złośliwość, tylko przez ciasnotę - mówi wicedyrektor szkoły Dorota Błaszczyk. - Mamy obok pas zieleni, który nie jest wykorzystywany. Tam można by stworzyć miejsca parkingowe bez wycinania żadnych drzew. Sytuacja będzie jeszcze gorsza, kiedy od stycznia ruszy remont ulicy Żeromskiego. Napisaliśmy w tej sprawie do Rady Miasta. Po prawie trzech miesiącach dowiedzieliśmy się, że petycja pozostaje bez rozpatrzenia - informuje przewodniczący Samorządu Uczniowskiego II LO, Jakub Koła. Jak udało się dowiedzieć wspomnianemu reporterowi, teren wskazywany przez uczniów nie należy do miasta, lecz do starostwa, które administruje szkołą. Miejsce na planowany parking jest też na terenie samej placówki. O szanse na pozytywne decyzje w tej sprawie Krzysztof Tubilewicz pytał również urzędników starostwa.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że problem braku miejsc parkingowych może narastać przy większości szkół średnich- mówi Naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu w sieradzkim starostwie powiatowym, Józef Jura. - Nasz wydział zajmuje się stricte sprawami oświatowymi. Sądzę, że uczniowie powinni się porozumieć z władzami szkoły i poprzez te władze wysłać wyraźny sygnał do Zarządu Powiatu. Wtedy nad problemem z pewnością pochyli się starostwo - dodaje naczelnik, który przyznaje jednak, że w tym roku kalendarzowym nie ma już szans na tego typu inwestycje.
(opr. KJB)