Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Minister Zbigniew Ziobro zapowiada kasację wyroku dla "Bestii z Wieruszowa"

Minister Zbigniew Ziobro zapowiada kasację wyroku dla "Bestii z Wieruszowa"

stevevWyrok dla Steve'a V., jaki zapadł w minioną środę 5 bm. w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi, zbulwersował opinię publiczną. Pięcioosobowy skład sędziowski jednogłośnie obniżył Portugalczykowi karę bezwzględnego więzienia z 25 do 15 lat. 28-latek był oskarżony o to, że we wrześniu 2017 roku zgwałcił i tak dotkliwie pobił 3-letniego Nikodema z Wieruszowa, że ten zmarł (więcej na: --> http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/11059-sd-apelacyjny-w-odzi-obniy-kar-qbestii-z-wieruszowaq-z-25-na-15-lat ).

 

Kiedy ponad dwa lata temu sprawa gwałtu i pobicia chłopczyka ujrzała światło dzienne, wzbudziła ogromne oburzenie i odrazę wobec sprawcy. Na forach internetowych pojawiły się nawet wpisy, iż szkoda, że nie ma w Polsce kary śmierci. Bo taka powinna spotkać taką bestię jak Steve V. Teraz jednak sąd przyjął koncepcję pobicia ze skutkiem śmiertelnym, a nie wersję zabójstwa. Zdaniem wielu prawników powinien chociaż utrzymać wcześniej wymierzoną karę, wymierzoną wyrokiem sieradzkiego sądu z lutego 2019 roku. Steve V., zgodnie z obecnym prawomocnym wyrokiem o zwolnienie będzie się już mógł starać po odbyciu połowy kary. Biorąc pod uwagę okres jaki już spędził za kratkami, mogłoby to się zdarzyć za niespełna pięć lat, czyli pod koniec 2024 roku. Przypomnijmy, że prokuratura, składając apelację od wyroku, jaki zapadł rok temu w Sądzie Okręgowym w Sieradzu, domagała się dożywocia. Z kolei obrońca Steve'a V. chciał uniewinnienia swojego klienta. W Łodzi jednak doszło do drastycznego obniżenia i złagodzenia kary więzienia dla Steve'a V. To odbiło się szerokim echem w kraju. Kasację już po ogłoszeniu wyroku zapowiedział prokurator z Wielunia, Adrian Sikora. Podobne kroki zamierzają podjąć minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz rzecznik praw dziecka.
– Doszło do licznych obrażeń ciała tego dziecka, obrażeń czaszkowo-mózgowych skutkujących masywnym, przymózgowym urazem, złamaniem kości w obrębie pokrywy czaszki. Proszę sobie wyobrazić, z jaką siłą ten drań uderzał to dziecko. Nie mam możliwości odwołać sędziego, który wydaje tak skandaliczne wyroki, są oni niezależni, ale jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny mam możliwość kasacji do Sądu Najwyższego i z całą pewnością taka kasacja wpłynie – zapowiedział Zbigniew Ziobro w rozmowie z Polskim Radiem. Podkreślił też, że ciężko uznać, że nie było to morderstwo, a pobicie ze skutkiem śmiertelnym, jak uznał to łódzki sąd. Zdaniem ministra "mamy do czynienia z takim zachowaniem wśród sędziów, które zupełnie odbiega od elementarnej wrażliwości i społecznego poczucia ogromnej większości Polaków". - Nawet 25 lat sąd nie orzekł. To skandal. Niedawno w Hiszpanii za sam gwałt na dorosłej kobiecie sprawcy dostali 30 lat i były demonstracje, że kara jest niewystarczająco surowa. Jakie jeszcze większe obrażenia można wyobrazić sobie, które uzasadniałyby surowszą karę? - dodał minister Ziobro nawiązując do uzasadnienia wyroku. - To było morderstwo. Tego rodzaju wyrok to... brak słów. Wszyscy prokuratorzy, z którymi to analizowałem byli również zbulwersowani tym wyrokiem - wskazał.
Przewodniczący składu sędziowskiego w Łodzi, Krzysztof Eichstaedt uzasadniał, że wymierzona wcześniej kara 25 lat więzienia "była karą o charakterze szczególnym i rażąco niewspółmiernie surową". - Uznaliśmy, że nie ma podstaw, żeby przyjąć, że oskarżony dopuścił się zbrodni zabójstwa, czy to z zamiarem bezpośrednim, żeby chciał jej dokonać lub zamiarem ewentualnym. Jeśli ktoś chce dokonać zabójstwa lub godzi się z tym faktem, nie zachowuje się jak oskarżony, nie powiadamia matki dziecka, nie asystuje jej przy udzielaniu pomocy. Mamy też do czynienia z jednym ciosem, gdyby tych uderzeń w głowę było więcej, wtedy mogliśmy rozważać, że mamy do czynienia z zabójstwem z zamiarem ewentualnym - zaznaczył w środę sędzia. Tymczasem w październiku 2017 roku opisując okoliczności zdarzenia, prokuratura podkreśliła, że pod nieobecność matki zajmujący się dzieckiem mężczyzna brutalnie je zgwałcił i pobił, uderzając w głowę swojej ofiary z potężną siłą. Wskutek uderzenia chłopiec doznał rozległych obrażeń czaszkowo-mózgowych, skutkujących m.in. ostrym masywnym krwiakiem przymózgowym podoponowym oraz złamaniem w obrębie kości pokrywy czaszki. U dziecka stwierdzono również szereg obrażeń tułowia, jamy brzusznej i kończyn górnych. Obrażenia te doprowadziły do śmierci chłopczyka. Wyrok skomentował także Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka: - Wszyscy jesteśmy zbulwersowani. Wyrok sądu wobec takiego zbrodniarza powinien uspokajać społeczeństwo, że będzie bezpiecznie, bo długo nie wyjdzie on z więzienia. Ale ten wyrok nie wywołał takiego spokoju, tylko wszystkich zbulwersował. Bo my wszyscy chcemy po prostu, by taki zwyrodnialec spędził za kratami długie lata. A najlepiej, by był odizolowany od nas do końca swoich dni. Społeczeństwo nie oczekuje jego resocjalizacji. A teraz się okazuje, że ten przestępca za cztery lub pięć lat wyjdzie z więzienia. Bo przy piętnastoletnim wyroku przy połowie kary będzie mógł się starać o wcześniejsze zwolnienie. Minister Ziobro opisywał w czwartek rano w radiowej „Jedynce” uszkodzenia ciała, jakich doznało dziecko. Ale zrobił to w specjalistycznym języku prawniczym, który nie musi być zrozumiały dla wszystkich. A te obrażenia są druzgocące. Powiem więc wprost, co ten człowiek zrobił dziecku, żeby każdy wiedział, o co tu chodzi. Mówię to, ponieważ sędzia stwierdził, że można sobie wyobrazić większą zbrodnię. Mnie jest trudno sobie to wyobrazić, bo ten oprawca najpierw brutalnie zgwałcił 3-letniego chłopczyka, rozrywając mu wnętrzności, a potem zmiażdżył mu głowę. Nie chcę się zastanawiać, jaką wyobraźnię ma pan sędzia, bo to, co ten zbrodniarz zrobił temu dziecko, przekracza ludzkie wyobrażenie. Jako Rzecznik Praw Dziecka mogę brać udział w każdej sprawie cywilnej, rodzinnej, administracyjnej czy rozwodowej. I to robię. Ale nie mogę tego zrobić w sprawie karnej. Mogę wnieść dopiero kasację. Takie jest teraz prawo - zapowiedział Pawlak. Co może zaskakiwać, sędzia Eichstaedt, na którego teraz spadł ogrom krytyki za wyrok dla "Bestii z Wieruszowa", w 2018 roku został powołany jako sędzia dyscyplinarny właśnie przez ministra Zbigniewa Ziobrę.

KaMi S

źródło: PR1, PAP, PO w Sieradzu. arch. siewie.tv

Co to jest kasacja? Kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, który przysługuje stronom od prawomocnego wyroku sądu drugiej instancji do Sądu Najwyższego. Mogą ją wnieść podmioty wskazane w art. 521 Kodeksu postępowania karnego od każdego prawomocnego orzeczenia sądowego. Kasację mogą wnieść strony w terminie 30 dni od doręczenia im wyroku sądu drugiej instancji z uzasadnieniem. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy strona nie składała apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji, a wyrok sądu drugiej instancji utrzymał ten wyrok w mocy lub orzekł na korzyść strony, chyba że zachodzi bezwzględna przyczyna odwoławcza wskazana w art. 439 § 1 Kodeksu postępowania karnego. W kontekście uprawnień strony do wniesienia kasacji podkreślenia wymaga fakt, iż przy sporządzaniu kasacji obowiązuje tzw. przymus radcowsko - adwokacki, co oznacza iż pismo to musi być sporządzone i wniesione przez adwokata lub radcę prawnego tam gdzie na mocy przepisów Kodeksu postępowania karnego ma uprawnienie występować.
Kasację mogą wnieść również podmioty wskazane w treści art. 521 Kodeksu postępowania karnego tj. Rzecznik Praw Obywatelskich, Prokurator Generalny, a także Naczelny Prokurator Wojskowy, w sytuacjach w których funkcje oskarżyciela sprawował prokurator wojskowy (art. 672a Kodeksu postępowania karnego). źródło: https://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/nadzwyczajne-srodki-zaskarzenia/263878,Procedura-wniesienia-kasacji.ht

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u