Nawet 34 zł miesięcznie za śmieci posegregowane, zamiast 14 zł będą musieli zapłacić mieszkańcy Zduńskiej Woli, by pokryć opłaty, jakich za wywóz śmieci zażądał w przetargu Remondis. Mimo, iż prezydent Zduńskiej Woli Konrad Pokora twierdzi, że to wygórowana cena i szuka wyjścia z patowej sytuacji. Ale to już niemal pewne. Jeśli miasto nie przyjmie tej oferty grozi mu zalanie śmieciami. A już nawet według zakontraktowanych usług altanki śmieciowe pękają "w szwach". Zwłaszcza te na papier i tworzywa sztuczne.

Synoptycy zapowiadają dni na przełomie maja i czerwca jako ciepłe, nawet gorące. A to - jak w latach poprzednich - wróży tylko jedno: zduńskowolanie znów zaczną kupować napoje w plastikowych opakowaniach. I tych przybędzie z dnia na dzień A jak nie będzie ich miał kto odbierać ze śmietników latem? Grozi nam poza koronawirusem także plaga sanitarna! Muchy będą się miały gdzie zalęgać! Tego i smrodu z pojemników na śmieci mieszkańcy się boją! Bo już w ostatnich latach Remondis się spóźniał z odbiorem śmieci, na przykład przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem. Jak dodają niektórzy - tylko poza muchami i pszczołami latem też - brakowało tylko szczurów w nieodebranych odpadach.
– Na najbliższy poniedziałek (25 maja - przyp. siewie.tv) zaprosiłem na spotkanie przewodniczącego Rady Miasta oraz szefów obu klubów z rady. Musimy wspólnie pochylić się nad problemem i znaleźć salomonowe rozwiązanie – mówi Konrad Pokora, prezydent Zduńskiej Woli.
Z wyliczeń wynika, że od 1 lipca za wywóz śmieci każdy mieszkaniec Zduńskiej Woli będzie musiał zapłacić 34 zł miesięcznie.. Czy to z altantek śmieciowych z zasobów Towarzystwa Budownictwa Społecznego, Spółdzielni Mieszkaniowej Lokator oraz spod prywatnych posesji. Ponad dwukrotny wzrost opłat wynika z cen, jakie zaproponowali oferenci w ogłoszonym przez Urząd Miasta Zduńska Wola przetargu.
Przypomnijmy, że za sześć miesięcy współpracy Remodis (obecnie odbiera śmieci z miasta) zażądał 6,92 mln zł, a druga firma FB Serwis – 7,85 mln zł. Obecnie na konta Remondis Zduńska Wola miesięcznie przelewa ponad 600 tys. zł. Jeśli miasto zaakceptuje nową ofertę, kwota za wywóz śmieci wzrośnie do 1,15 mln zł każdego miesiąca. Prawo nie pozwala miastu finansować odbioru śmieci z innych źródeł. Urząd musi więc przerzucić te koszty na mieszkańców.
– Wzrost cen nie dotyczy tylko Zduńskiej Woli. Zmierzyć musiały się z tym wszystkie samorządy, bo rząd wywindował opłaty, które musi ponosić odbiorca śmieci. Za 100 tysięcy ton odpadów skierowanych na wysypisko w grudniu ubiegłego roku firmy płaciły 17 mln zł, a od stycznia tego roku muszą uiścić aż 27 mln złotych. Wysokość tych opłat ustala Minister Środowiska – wyjaśnia Konrad Pokora. Samorządowcy sądzili, że rząd zmniejszy wysokość opłat, by nie obciążać zbytnio gospodarki dotkniętej pandemią koronawirusa. – Dziś Polacy potrzebują oddechu finansowego. Gdy bankrutują firmy i grozi nam wzrost bezrobocia, sytuacja budżetów domowych staje się coraz trudniejsza. Rząd tymczasem nie widzi problemu i utrzymuje horrendalne stawki środowiskowe, a nam każe przekładać je na mieszkańców – mówi Konrad Pokora.
– Radcy prawni mówią, że prawo wiąże nam ręce – dodaje prezydent. – Jestem jednak zdeterminowany, by znaleźć rozwiązanie, które zmniejszy skalę podwyżek i zacznie chronić nas przed kolejnymi. Rząd nie powiedział bowiem ostatniego słowa i szykuje następne obostrzenia w gospodarowaniu odpadami. Potrzebujemy rozwiązania długofalowego. O nim chcę rozmawiać z szefami klubów radnych – zapowiada Konrad Pokora. Na poniedziałkowe spotkanie do Urzędu Miasta zaproszeni zostali Jakub Trenkner – przewodniczący Rady Miasta oraz Damian Kunert i Tomasz Pohl – przewodniczący klubów KO i PIS w Radzie Miasta.

KaMi S

Podobne: http://zdunskawola.pl/pl/aktualnosci/1616-podwyzki-nie-omina-zdunskiej-woli