Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Córka szuka Haliny Sobczak już 13 lat!!!

Córka szuka Haliny Sobczak już 13 lat!!!

zaginionahalinasobczakwola- To już były trzynaste Święta Bożego Narodzenia bez mojej Mamy! Od 1999 roku każde następne są dla mnie wielką traumą. Próbowaliśmy z tatą na własną rękę i z pomocą policji dociec, jak to się stało, że zaginęła. Gdzie jest? Gdzie by mogła być? Niestety, z roku na rok, wskazówek, przekazów, przesłanek jak to się mogło stać, że mamy Haliny z nami nie ma, jest coraz mniej.

 

Ludzie, sąsiedzi też już nie pamiętają wiele... Kolejne rocznice zaginięcia, to kolejne traumy. Wcześniej dla mnie i taty, teraz też jakoś przekładają się na moją amerykańską rodzinę: męża i syna. Zwłaszcza w dzień Wszystkich Świętych, kiedy nie wiem, czy iść zapalić świeczkę za mamę. A przede wszystkim, gdzie ją zapalić? Bo nie ma grobu!!! Jak nie ma ciała, to nie ma grobu!!! Jak i w wigilię! Bo nie ma się jak podzielić z Mamą opłatkiem. Jak dawniej to bywało w naszym karsznickim mieszkaniu - mówi Maria Sobczak.
Dziś 45-letnia Maria, pochodząca ze Zduńskiej Woli kobieta mieszka w Chicago, w USA. Wyjechała tam w 1990 roku. Wcześniej wyemigrował jej ojciec, aby córce zagwarantować lepsze życie i możliwość studiów w Poznaniu na anglistyce. W kolejarskim osiedlu, w Karsznicach w ich niegdyś wspólnym mieszkaniu pozostała matka Marii - Halina. Córka, po studiach dojechała do ojca. Halina została w Zduńskiej Woli-Karsznicach sama. Ale, jak mówi córka, miała wielu życzliwych sąsiadów, znajomych... Miała dolecieć do USA, do męża i córki. Nie doleciała... Ostatni raz widziana była 31 października 1999 roku. Choć niektórzy twierdzą, że widzieli ją także 1 listopada tegoż roku. W okolicach cmentarza w Borszewicach Cmentarnych pod Zduńską Wolą. Od tamtej pory ślad po niej zaginął. Na stronie Komedy Wojewódzkiej Policji w Łodzi po tamtym zaginięciu wciąż jest ślad po Halinie Sobczak. W katalogu zaginieni/poszukiwani od 13 lat można zobaczyć taką oto informację, przekazaną przez zduńskowolskich policjantów: Policja ze Zduńskiej Woli poszukuje Haliny Sobczak, która wyszła z domu 1 listopada 1999 r. i od tej pory nie skontaktowała się z rodziną. Zaginiona kobieta wzięła ze sobą dokumenty. Do tego fotografia przekazana przez rodzinę... Apel o odnalezienie Haliny Sobczak zamieściła też fundacja Itaka. Do tej pory bez rezultatu.
- Ja wiem, że ten rysopis jest podobny do rysopisów tysiąca innych zaginionych kobiet. Ale wciąż myślę o tym, co się stało z mamą. Czy tak statystyczna kobieta mogła zaginąć bez śladu? Nikt nic nie widział? Ani w Karsznicach? Ani w okolicach cmentarza? To dla mnie niewiarygodne? Nie miała ani wielkich pieniędzy, ani nic cennego! Co mogłoby skłonić kogoś, aby zabił kobietę? W sumie nawet niezbyt zamożną - jeśli morderstwo miało miejsce (w co nie wierzę mimo tych lat!!!!) - moją mamę? Halina była bezbronną kobietą. Czasem zbyt ufną. Ale też na swój rozum przezorną. Sama nie wiem, co mam myśleć o jej zaginięciu. Teraz bardzo chciałbym, aby była z nami. Mam syna Henia. Ona tak marzyła o wnuku. Henry pyta o rodzinę, a ja wciąż nie wiem, co mam mu powiedzieć o babci. Już kilka lat temu dziennikarka Ewa Dobrowolska przeprowadziła na moją prośbę śledztwo w tej sprawie. Nic nowego się nie dowiedzieliśmy. A tak wtedy liczyłam na to. Ale czas leci, a technika idzie do przodu. Może teraz dzięki siewie.tv i internetowi uda się zdobyć więcej wiadomości. Liczę na to, będąc na drugim końcu świata, bo jestem Waszą fanką i wchodzę mimo różnicy czasu codziennie na Wasz portal. Liczę też na Waszą pomoc. Być może zdjęcie mojej Mamy matkom, babciom, sąsiadom, Czytelnikom Waszego portalu pomoże innym odświeżyć pamięć, a mnie dojść do prawdy. Czasem myślę, że może ta najgorsza byłaby lepsza niż żadna? Ale częściej myślę filmowo" zagubieni się znajdują". W końcu mieszkam w USA, a tutaj takie filmy, z taką fabułą są na porządku dziennym i dobrze się sprzedają... I tą myślą, i nadzieją wciąż żyję ja i moja rodzina. I bliscy z rodziny mamy - dodaje pani Maria.
Dane zaginionej: Halina Sobczak z domu Zawierucha Córka Władysławy i Alfreda Urodzona 27 maja 1946 r. Ostatnio zameldowana w Zduńskiej Woli przy ul. 1-go Maja (Osiedle Karsznice) Rysopis: Wzrost 156-160 cm, SYLWETKA otyła, OCZY jasne, WŁOSY długie, blond, faliste, TWARZ okrągła, CERA blada, CZOŁO niskie, NOS średni, prostolinijny, USZY średnie, wyraźnie przylegające, ZNAKI SZCZEGÓLNE blizna na brzuchu po ranie ciętej.
Wszystkie osoby, które znają miejsce pobytu zaginionej kobiety, proszone są o kontakt z policjantami z Sekcji Kryminalnej w Komendzie Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli, tel. (43) 824-43-82 w godz. 8-16, całodobowo 43 824 43 11 albo 997/112. Na koniec Marysia pisze na facebook'u do siewie.tv: Ostatnio mama była widziana 31 października w swoim domu rodzinnym w kolonii Gajewniki, niedaleko stacji kolejowej Borszewice. Przygotowywała się do wizyty na cmentarzu w Borszewicach Cmentarnych, gdzie pochowani byli zmarli w jej dzieciństwie ojciec i ukochana babcia. Rozmawiała ze znajomą, która mieszkała wtedy przy stacji kolejowej Borszewice. W USA wspominają ją wciąż jej siostry, matka i ja, córka. Ciągle mamy nadzieje, że się czegoś o niej dowiemy.

HD

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u