18-latek podciął sobie żyły. Uratowali go zduńskowolscy policjanci
Szybka i zdecydowana reakcja policjantów ze Zduńskiej Woli uratowała życie 18–latka, który samookaleczył się żyletką. Podciął sobie żyły na szyi i na nadgarstku. Liczył, że w ten sposób szybko się wykrwawi i skończy żywot. Nie wiadomo, co skłoniło młodego zduńskowolanina do tego desperackiego kroku. Nieoficjalnie mówi się, że chodziło o kłopoty rodzinne i szkolne.
We wtorek 26 stycznia, już o zmierzchu, po godzinie 17, przy ulicy Zielonej w Zduńskiej Woli uwagę policjantów zwrócił słaniający się na nogach mężczyzna, który potem upadł na chodnik. Gdy zbliżyli się do leżącego okazało się, że ma zakrwawione ubranie, a krew obficie sączy mu się z okolicy szyi i nadgarstka. Udzielili pierwszej pomocy medycznej, jak się potem okazało zaledwie 18-latkowi. Opatrzyli rany, a następnie uciskali je, by zatamować wypływającą krew. Gdy sytuacja była już opanowana, monitorowali jego czynności życiowe do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Okryli ofiarę kocem termicznym, aby uniknąć wychłodzenia słabnącego "w oczach" mężczyzny oraz mówili do niego, by nie stracił przytomności.
Przybyli na miejsce ratownicy medyczni natychmiast przewieźli go do szpitala. Dzięki szybkiemu i zdecydowanemu działaniu policjantów zduńskowolanin przeżył. Przebywa w szpitalu. Jego stan określany jest jako stabilny.
KaMi S
fot: zdunska-wola.policja.gov.pl