29- letni sprzedawca sklepu w jednej z sieradzkich galerii ukradł z sejfu 18 tysięcy złotych. Gotówkę przeznaczył na zakup sprzętu elektronicznego. Nieuczciwemu pracownikowi grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

23 lutego sieradzka policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży pieniędzy przez sprzedawcę zatrudnionego w na stoisku handlowym. Gotówka przechowywana była w sejfie. Kradzież pieniędzy ujawnił na początku stycznia drugi z pracowników, kiedy rozliczał utargi. O przykrej sytuacji powiadomił pracodawcę. A ten zajął się wyjaśnieniem sprawy.
Do kradzieży szybko przyznał się 29 – letni sprzedawca. Nieuczciwy pracownik zobowiązał się zwrócić właścicielowi skradzioną kwotę. Oddał jednak tylko część pieniędzy, a w ciągu tygodnia miał zwrócić pozostałą część gotówki. Nie wywiązał się z umowy, więc właściciel stoiska zawiadomił policję. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres, gdzie miał zamieszkiwać podejrzewany o kradzież sprzedawca. Zastali tam 29 – latka, który został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do zarzucanego czynu. Wyjaśnił, że skradzione pieniądze przeznaczył na zakup sprzętu elektronicznego, z którego korzystał.

(opr. KJB)

Foto: KPP w Sieradzu