LZS Rębieskie rozgromiło Inter Woźniki Sieradz: 5:1!
Jak zwykle niezastąpiony Lech Kulma, działacz sportowy ze Zduńskiej Woli na bieżąco relacjonuje dla siewie.tv spotkania piłkarskie. Tym razem z 20. kolejki klasy A okręgu sieradzkiego. W tej klasie rozgrywkowej spotkały się zespoły LZS Rębieskie z Inter Woźniki Sieradz.
- Mecz rozpoczął się z 5-minutowym opóźnieniem, ale dlaczego wyjaśnię w komentarzu pomeczowym. Od groźnej akcji zaczęła mecz druzyna Interu, ale Rębieskie wyszły z tej konfrontacji obronną ręką. Pierwsza połowa była bardzo nerwowa. Oba zespoły chciały strzelić gola. Dopiero w 17 minucie udało się to Sylwestrowi Ziętali, który strzelił w długi róg bramki Interu i ustalił wynik pierwszej połowy na 1:0 - relacjonuje Lech Kulma..
Druga połowa należała już do gospodarzy, a na listę strzelców wpisywali się kolejno: Daniel Kopciuch (52 min.) i Robert Jagiełło (65 min. i 70 min. rzut karny ) oraz Mateusz Głowinkowski (80 min.). Honorowego gola dla Interu strzelił Jakub Schelka w 85 minucie.
LZS Rębieskie - Inter Woźniki Sieradz 5:1 (1:0)
Składy zespołów:
LZS Rębieskie: Krzysztof Konopa(b) - Krystian Stępień, Bartosz Krymarys, Daniel Kopciuch, Sławomir Duliniec, Robert Jagiełło, Karol Kikowski, Mariusz Siekierski, Mariusz Drzazga, Mariusz Rychliński, Sylwester Ziętala (c), Tomasz Lis, Mateusz Głowinkowski, Bartosz Stelmasiak, Mateusz Fraszczyński.
Trener - Jarosław Szewczyk.
Inter Woźniki: Krystian Ochmański(b) - Mateusz Kuras, Łukasz Stańczyk, Dawid Cieślak, Mateusz Furmańczyk, Sergiusz Sójka (c), Michał Keller, Damian Kardecki, Jakub Stańczyk, Hubert Czyżak, Konrad Gruda, Marcin Matusiak, Piotr Powałt, Jakub Schelka.
Trener - Arkadiusz Czyżak.
Wracając do komentarza pomeczowego, zespół z Rębieskich rozgrywa swoje mecze na boisku w Wojsławicach ze względu na remont swojego boiska. Parę lat temu bywałem na tym stadionie, a tam swoje mecze rozgrywała drużna Ekologa Wojsławice grająca w IV lidze. Było to boisko naprawdę dobre, ale to, co zobaczyłem teraz mogę określić jako "maskarę". Myślę, że władze gminy Zduńska Wola zainteresują się na poważnie stanem tego obiektu. Po prostu brak tam gospodarza. A na dodatek przed meczem nie została skoszona trawa z boiska. Zawiódl gospodarz obiektu, więc w rolę kosiarza wcielił się... prezes klubu pan Sławomir Turski (na zdjęciu - przyp. siewie.tv). Dlatego własnie rozpoczęcie meczu tak się opóźniło. Podziwiam takiego społecznika. Podsumowując: samorządy walczą o nowe Orliki i chwała im za to, bo wiele takich boisk powstało w mieście i gminie Zduńska Wola, ale nie dba się o boiska już istniejące. Z dobrymi tradycjami sportowymi. A szkoda - dodaje pan Lech. ED
(opr. na podstawie relacji Lecha Kulmy)
Fot. Lech Kulma