Napadł na bank w Zadzimiu i uciekł z pieniędzmi
W środę, 24 lipca mężczyzna, którego tożsamość próbuje ustalić policja, napadł na bank w Zadzimiu (powiat poddębicki). Według wstęnych ustaleń policji mężczyzna ubrany w czarny dres wszedł do nowej siedziby Banku Spółdzielczego około godz. 13. Przedmiotem przypominającym broń zagroził pracownicy i zażadał wydania pieniędzy z kasy. Wystraszona kobieta wydała napastnikowi pieniądze. Zapamiętała także, że na głowie miał czapkę dźokejkę, a jego oczy schowane były za ciemnymi okularami.
Kiedy mężczyzna otrzymał gotówkę, błyskawicznie zniknął...
- Bank znajduje się w bardzo ruchliwym miejscu - mówi młodsza aspirant Elżbieta Tomczak z powiatowej jednostki policji w Poddębicach. - Próbujemy ustalić, czy sprawca miał wspólników, w jakim mógł być wieku, czy przyjechał samochodem. Nie będzie to łatwe, gdyż pracownice banku nie są w stanie określić w jakim kierunku napastnik się oddalił - dodaje rzeczniczka poddębickiej policji. Za pośrednictwem mediów prosi jednak o kontakt ewentualnych świadków, którzy przebywali tym czasie w okolicach zadzimskiego banku. Policja nie wyklucza bowiem wersji, że złodziejowi mógł w napadzie pomagać wspólnik. Być może w pobliżu bankowej placówki stał samochód, którym opisany przez pracownicę męźczyzna odjechał. Pojawia się także pytanie, czy placówki bankowe BS w Poddębicach są dobrze strzeżone? To nie jedyny bowiem napad na bank w powiecie poddębickim w ostatnich tygodniach. 1 czerwca w podobny sposób zrabowano pieniądze w oddziale BS w Zygrach. Mówi się także, że napadnięto jedną z pracownic z szadkowskiej filii banku w Poddębicach. Ten wątek siewie.tv sprawdzi oddzielnie.
W zadzimskim banku trwa póki co szacowanie strat. Nie wiadomo, czy zadząd BS zdecyduje się na podanie publicznie zrabowanej kwoty. Takie informacje bowiem często przyciągają kolejnych rabusiów. Świadkowie chcący pomóc policji mogą przekazać informacje pod całodobowym numerem telefonu lokalnego dyżurnego: (43) 678 94 22 lub pod numer alarmowy policji 997 i 112. Policja zapewnia informatorom anonimowość. Dodajmy, że na nogi zostały postawione komendy w sąsiednich powiatach. Funkcjonariusze monitorują drogi.
ED