Dwa różne oblicza kibicowania. Są kibice i są kibole!
Kiedy czytałem na stronach internetowych o zajściu, jakie miało w Świątkowicach (okręg sieradzki), gdzie pseudokibice pobili piłkarzy, nasunęła mi się refleksja. Są dwa różne oblicza kibicowania. O takim jak w Świątkowicach na pewno nie było mowy podczas meczu Maximum Gatta Zduńska Wola z LZS Rębieskie.
Są kibice i są kibole! Jedni przychodzą na mecze dla relaksu, inni, aby sprawdzić swoją tężyznę fizyczną i pokazać chamskie zachowania! Trzeba pochwalić kibiców obu zespołów: tych zduńskowolskich i tych z Rębieskich za kulturalny doping swoich zawodników, choć na boisku to już była twarda walka o każdą piłkę. Zespół gospodarzy w 12 minucie przeprowadził akcję, z której akcji padła bramka, a na listę strzelców wpisał się Mariusz Zdzieszek. Ten sam zawodnik na początku drugiej połowy (48 min.) po raz kolejny trafił dla gospodarzy. Kolejne bramki strzelali: Tomasz Wolski w 52min i 68 min. oraz Grzegorz Skowronek w 75 min. z rzutu wolnego. Honorowego gola dla gości zdobył Tomasz Lis w 82 min.
Maximum Gatta - LZS Rębieskie 5:1 (1:0)
Maximum Gatta: Kłos - Skowronek, Skalski, Jaros, Swarzyński, Adamski, Oleszczyk, Światowy, Kosuń, Zdzieszek, Wolski, Wójcik, Rzeźniczak, Wojtanowicz, Różański, Godlewski, Miłosiński.
LZS Rębieskie: Michalak - Konopa, Kopciuch, Mielczarek, Urbaniak, Dominik, Drzazga, Rychlicki, Kikowski, Krześniak, Lis, Jagiełło, Ziętala, M.Fraszczyński, D.Fraszczyński.
Trener: Łukasz Kaczmarek
Lech Kulma
Fot. Lech Kulma