Po zjeździe dolnośląskiej organizacji Platformy Obywatelskiej rozpętała się medialna burza. Poseł PO rozmawiał ponoć z jednym z delegatów, sugerując by ten głosował... odpowiednio.

Delegat złożył stosowne oświadczenie:
1) O rozmowę ze mną dzień przed zjazdem poprosił pan poseł Wojnarowski.
2) Fakt udokumentowania mojego spotkania z posłem wynikał z informacji po spotkaniu organizacyjnym delegatów w siedzibie Platformy w Lubinie o tym, że mogą być sugestie, naciski, przeciągania dotyczące wyborów szefa - przewodniczącego dolnośląskiej PO.
3) Po spotkaniu, (dodam) że po rocznym braku kontaktu z panem posłem, to spotkanie miało na celu zaproponowanie mi pracy, ale wraz z sugestią odpowiedniego głosowania.
4) Utwierdziło mnie to w przekonaniu, gdyż po godzinie od spotkania z panem posłem zadzwonił do mnie jeden z wiceprezesów KGHM i wyznaczył mi spotkanie dwa dni po zjeździe - we wtorek.
5) Uznałem, że nie mogłem ulec takiej presji pomimo mojej sytuacji życiowej, gdyż nie jest to zgodne z moimi zasadami i podzieliłem się tymi informacjami z kolegami z lubińskiej PO. Podpisał: Edward Klimka. Jak podał "Newsweek", Edward Klimka to były wiceprezes Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Legnicy. Zostało mu kilka lat do emerytury, obecnie jest bezrobotny. Nie chce rozmawiać z mediami, bo "zamieszanie wokół nagrania go przerosło".

Kluczem do sprawy jest odpowiednie głosowanie. Jak donosiła lokalna prasa, w ubiegłym tygodniu radni Andrzej Sroczyński i Eugeniusz Witkowski, bijąc się z całej siły w piersi (swoje), deklarowali publicznie – będziemy głosować przeciwko podniesieniu podatków w naszym ukochanym Sieradzu. Żeby mieli nas ćwiartować, albo choćby i na pal wbijać. Będziemy przeciw! Aż nadszedł czwartek i kolejna sesja Rady Miasta. I wtedy to ich ręce podniosły się bezwiednie – jedna głosując ZA, a druga WSTRZYMUJĄC się od głosu. Deklaracje głosowania PRZECIW ponoć składał na zebraniach partyjnych również przewodniczący Rady. Ale po dokonaniu głębokich przemyśleń zagłosował odpowiednio, czyli ZA. Najważniejszym jest – jak się okazuje – głosować ODPOWIEDNIO. Podobnie jest zresztą z PiS-em, który na szczeblu krajowym zacięcie walczy z Platformą Obywatelską, ale już na szczeblu lokalnym (sieradzkim) głosuje odpowiednio prawie od siedmiu lat. Bez najmniejszych wyrzutów partyjnego sumienia. Skąd bierze się odpowiednie głosowanie naszych radnych? Ano niech czytelnicy odpowiedzą sami na tak postawione pytanie. Jestem przekonany, że redakcja portalu ufunduje wygranym odpowiednie nagrody. Ufundowanie nagród będzie bezstronne, sprawiedliwe i nie będzie cuchnąć korupcją polityczną.

(zyg)