Brawura? Bezmyślność? Brak wyobraźni? Wiele wskazuje na to, że te cechy miały wielki wpływ na tragedię do jakiej doszło w miniony wtorek. Zginął kolejny motocyklista. To już piąta, niepotrzebna śmierć kolejnego kierowcy jednośladu w ostatnich miesiącach w naszym regionie.

Młody motocyklista jadąc drogą w miejscowości Ogrodzisko, gmina Zduńska Wola, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji. W stanie ciężkim trafił do sieradzkiego szpitala. Do wypadku doszło 50 minut po północy. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że kierujący motocyklem honda jadąc od strony Zduńskiej Woli w kierunku miejscowości Czechy, na prostym odcinku drogi z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad jednośladem i zjechał do przydrożnego rowu. Następnie spadł z motocykla uderzając w betonowe elementy ogrodzenia posesji. Kierującym okazał się 20-letni mieszkaniec gminy Zduńska Wola. Natychmiast został przewieziony do szpitala w Sieradzu, gdzie pomimo udzielonej mu pomocy medycznej zmarł. Podczas oględzin pojazdu mundurowi stwierdzili, że wskazówka licznika prędkości zatrzymała się na 160 km/h. Przyczyny wypadku ustalają śledczy z miejscowej komendy.

ED

Fot. KPP Zduńska Wola