Kto by przypuszczał, że takie skarby kryje ziemia w okolicach Zduńskiej Woli, Łasku i Bełchatowa? A jednak... Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wraz z funkcjonariuszami bełchatowskiej komendy zatrzymali 30-latka, który nielegalnie pozyskiwał zabytki do prywatnej kolekcji. Zebrane przez niego przedmioty zabezpieczono, a mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Na trop kolekcjonera wpadli policjanci z Zespołu do walki z Przestępczością Przeciwko Zabytkom Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Ustalili, że 30-latek gromadził swoje zbiory prowadząc nielegalne wykopaliska. Okazało się, że mężczyzna od 10 lat, bez wymaganego zezwolenia, kopał na terenie powiatów bełchatowskiego, łaskiego i zduńskowolskiego. Do poszukiwań wykorzystywał wykrywacz metalu, za pomocą którego plądrował stanowiska archeologiczne. Znalezione w ten sposób przedmioty zabierał do swojego mieszkania rozbudowując prywatną kolekcję. Robił to, gdyż jak twierdził, amatorsko pasjonował się archeologią. Kryminalni przeszukali mieszkanie 30-letniego mieszkańca gminy Zelów. Zabezpieczono tam wiele zabytków archeologicznych. Były to między innymi fragmenty krzemieni z epoki kamienia łupanego, pradziejowe fragmenty naczyń ceramicznych oraz kolekcja monet z okresu rzymskiego, średniowiecza, XVI, XVII i XX wieku. Policjanci znaleźli także bagnet, medaliki, ostrogi, klamry, menażki oraz pierścienie i sygnety. Zabezpieczono dwa wykrywacze metalu, którymi posługiwał się zatrzymany mężczyzna. Za niszczenie stanowisk archeologicznych i przywłaszczenie znalezionych zabytków 30-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Ewa Dobrowolska