Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Wandal pęczniewskiego cmentarza opuścił areszt

Wandal pęczniewskiego cmentarza opuścił areszt

06Szokująca nie tylko dla osób opiekujących się nagrobkami na pęczniewskim cmentarzu jest decyzja Sądu Rejonowego w Łasku, VII Zamiejscowego Wydziału Karnego w Poddębicach. W czwartek 24 bm., w dobę po aresztowaniu 23-latka spod Poddębic podejrzanego o zniszczenie 130 grobów, sąd zwolnił go z aresztu tymczasowego! Andrzej Ch. przyznał się do winy i mógł wrócić do domu. 
Przypomnijmy, że do dewastacji miejsc pochówku, w tym nagrobków, krzyży, tablic, doszło w nocy doszło w nocy z 15 na 16 października przed godziną 8 rano. Wówczas dyżurny poddębickiej komendy otrzymał zgłoszenie od jednej z mieszkanek powiatu o zniszczeniu nagrobków na cmentarzu w Pęczniewie. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że sprawca/y zdewastowali ponad 100 nagrobków, poprzewracali płyty, powyrywali krzyże i ozdobne elementy pomników.  
Łącznie, co ustalono podczas żmudnego śledztwa i przesłuchań poszkodowanych uszkodzono, 130 miejsc pochówku na kwotę ponad 130 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę wandalizm decyzja sądu jest zaskakująca! Sąd uznał, że skoro 23-latek przyznał się do profanacji grobów i nie był też wcześniej notowany za żadne przestępstwo, areszt jest zbędny. Nie wiadomo, czy prokuratura zdecyduje się na złożenie odwołania od decyzji Sądu Rejonowego w Łasku VII Zamiejscowy Wydział Karny w Poddębicach.
W ustaleniu, że sprawcą wandalizmu jest Andrzej Ch., ogromny wkład miała mrówcza praca poddębickiej policji. Jak zaznacza rzecznik KPP Poddębice asp. Elżbieta Tomczak, przełomem w sprawie okazały się badania laboratoryjne zabezpieczonych śladów kryminalistycznych i materiału porównawczego pobranego od typowanych podejrzewanych. Na podstawie tych wyników 22 listopada zatrzymany został 23-letni mieszkaniec jednej z wsi pod Poddębicami. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Jak pokreśla rzeczniczka, śledczy jednak nie traktują sprawy jako zamkniętej. Nadal nad nią pracują i niewykluczone są dalsze zatrzymania.
W Pęczniewie mało kto wierzy, aby jeden człowiek mógł w ciągu jednej nocy zniszczyć tyle grobów. Ludzie domyślają się, że sprawców mogło być więcej. I że Ch. chroni kumpli.
- Tu musiała grasować banda. Jeden by nie dał rady tylu grobom. Chyba, że jakiś strongman - mówi pani Teresa z Pęczniewa.


Ewa Dobrowolska

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u