Do 22 maja (niedziela), czyli do daty wyborów uzupełniających do Rady Miasta w Okręgu Wyborczym nr 1 w Zduńskiej Woli pozostało kilka dni. Zduńskowolanom o tych wyborach przypominają już od tygodni plakaty. I choć głosować będą tylko wyborcy z jednego okręgu - może ich być nawet około 1.5 tys. - i choć dotyczy jednego tylko okręgu, jest niczym wypisz-wymaluj jak ta poprzednia. Jak jeden komitet powiesi plakat swojego kandydata, to za godzinę, dwie jest już zaklejony plakatem któregoś z kontrkandydatów. Taki mamy klimat...wyborczy!

Przypomnijmy: wybory uzupełniające odbędą się 22 maja w siedzibie Publicznego Gimnazjum nr 1 przy ul. Parkowej, w godz. 6-22. Wakat powstał po tym, jak prawomocnym wyrokiem został skazany były radny miejski z PiS Piotr C. Za fałszerstwa w kartach Budżetu Obywatelskiego Zduńskiej Woli.
Na wybory uzupełniające zarejestrowano 6 komitetów, które wystawiają:
1. K.W.W. Porozumienie Ponad Podziałami "Razem" – Andrzeja Brodzkiego (były wiceprezydent Zduńskiej Woli, l. 51)
2. K.W.W. Adam Marecki - Adama Mareckiego (l.62, działacz SLD)
3. K.W.W. Ewy Zalewskiej - Ewę Zalewską (działaczka NSZZ Solidarność przy EC, l. 58)
4. K.W.W. Szymona Łuczaka Kukiz'15 - Szymona Łuczaka (prezes Okręgu Łódzkiego Młodzieży Wszechpolskiej, l.22)
5. K.W.W. Anny Komorek - Annę Komorek (nauczycielka, l. 34 )
6. K.W.W. Prawo i Sprawiedliwość dla Zduńskiej Woli – Tomasza Półgrabiego (pracownik TBS Złotnicki sp. z o.o.).

Ewa Zalewska startowała już jesienią 2014 roku z tego samego okręgu. Walczyła o mandat radnej z "jedynki" z KWW Ireneusza Krześnickiego, a sam Krześnicki kandydował na fotel prezydenta Zduńskiej Woli. Teraz, jak mówi, założyła swój własny Komitet Wyborczy Wyborców Ewy Zalewskiej.
- Będę kandydować do Rady Miasta, ponieważ jako osoba, która nigdy nie należała do żadnej partii politycznej, mogę pozwolić sobie na własne zdanie i własną ocenę każdej sytuacji. Obecne wybory uzupełniające są kontynuacją wyborów z 2014 roku, w których po raz pierwszy w życiu kandydowałam do samorządu terytorialnego zdobywając 13 procent głosów w tym okręgu. Czuję się więc zobowiązana wobec moich Wyborców do ubiegania się ponownie o mandat - argumentuje swoją decyzję Zalewska. Jest - jej zdaniem - wiele spraw do rozwiązania w mieście, a najważniejsze z nich to: infrastruktura techniczna miasta, mieszkania komunalne, poprawa stanu ulic, bezpłatna pomoc prawna dla pracowników poszkodowanych przez pracodawców. - O tej ostatniej kwestii mówiłam również w poprzedniej kampanii. Jestem inżynierem, ale także wiceprzewodniczącą Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność” w Elektrociepłowni Zduńska Wola, co sprawia, iż ważne są dla mnie zarówno sprawy gospodarcze, jak i społeczne. I dlatego jestem gotowa do działania w każdej z tych dziedzin. Jestem po wielu spotkaniach od drzwi do drzwi z mieszkańcami. Mówią mi o swoich problemach. Martwi mnie to, że zwłaszcza lokatorzy z zasobów TBS są zawiedzeni postępowaniem administratora wobec nich. Nagle, kiedy pracownik TBS jest jednym z kandydatów na radnego, czyli moim i innych kontrkandydatom obiecuje im się remonty, naprawy. Czy nie można było tego zrobić wcześniej? TBS przypomniał o nich sobie, bo jest okręgowa kampania wyborcza - zastanawia się Ewa Zalewska (l. 58).

Andrzej Brodzki, lider PPP Razem, w poprzedniej kadencji wiceprezydent Zduńskiej Woli postawił w swojej kampanii na hasło: "Właściwy wybór". Jak mówi siewie.tv to hasło nie wzięło się bez powodu: - - Ciekawi byliśmy, kogo wystawi tam PiS. Na pewno w tej radzie, którą mogę uznać za najgorszą w historii samorządu terytorialnego w mieście, potrzebna jest nowa krew. Takiego przypadku, żeby partia, która wygrała te wybory sprzed półtora roku wzięła wszystko i nie liczyła się z nikim nie było - zauważa. W 2014 roku sam nie ubiegał się o fotel prezydenta Zduńskiej Woli. Wystawił wówczas kolegę z 3P Roberta Florczaka, który dostał 1.076 głosów. I odpadł po I turze, ale dostał się do Rady Miasta. Andrzej Brodzki podkreśla, że jako radny miejski chce zadbać przede wszystkim o zmianę dotychczasowej osi wokół władzy. Jak mówi: - Miasto należy do mieszkańców i ich interesy powinny być reprezentowane w radzie, a nie władzy. Powinno być realizowane racjonalne wydawanie miejskich pieniędzy. Szukać oszczędności należy nie w podatkach nałożonych na mieszkańców, a w wydatkach miasta. W portfelach urzędniczych, a nie w portfelach zduńskowolan - mówi siewie.tv Brodzki. - Chciałbym, aby zduńskowolanie zagłosowali w niedzielę mądrze. Wybrali dobrze. Żeby mieli z dobrego wyboru satysfakcję. Nie żałowali oddanego głosu. Bo dotarły do mnie słuchy, że głosów oddanych w poprzednich wyborach w tym okręgu wielu żałuje i ma ku temu powody. Przecież wybrany wówczas radny z partii PiS został skazany o oszustwo w budżecie obywatelskim. Na pewno jako radny nie dopuszczę do realizacji wielu kontrowersyjnych pomysłów obecnie rządzących. Jak choćby do wycinki wierzb przy stawach w Parku Miejskim. Nie będzie nas, nie będzie obecnego prezydenta, ale nich te wierzby zostaną dla kolejnych pokoleń - zapowiada A. Brodzki.

Adama Mareckiego, który poprzednio starał się o mandat z ramienia SLD, a teraz założył własny komitet popiera wciąż zarząd powiatowy tej partii. - Miał wówczas dobry wynik. Nie zwrócił się tym razem do partii i sam założył komitet wyborczy. Ale wciąż podtrzymuje założenia kampanii poprzedniej - mówi Henryk Leśniczak, szef powiatowych struktur SLD w Zduńskiej Woli.

Najmłodszego w gronie ponownie starających się mandat z tego okręgu, zaledwie 22-letniego Szymona Łuczaka popiera poseł z ugrupowania Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski. - To jest człowiek młody, energiczny, pełen najróżniejszych dobrych pomysłów, które na pewno przyczynią się do polepszenia sytuacji tej małej ojczyzny zduńskowolskiej - rekomenduje Łuczaka Rzymkowski. Sam kandydat do RM obiecuje: - Idę do Rady Miasta dlatego, żeby bronić kieszeni zduńskowolan, żeby bronić pieniędzy mieszkańców. I nie zgodzę się na podwyżkę żadnych opłat i podatków lokalnych, ponieważ uważamy, że pieniądze najlepiej dystrybuowane będą przez mieszkańców, a nie przez urzędników. Kogo wybiorą zduńskowolanie? Okaże się pewnie już późnym wieczorem w niedzielę 22 maja. W ostatnich wyborach frekwencja w tym okręgu była najniższa w mieście. Nie przekroczyła 20 procent uprawnionych do głosowania.

Kandydaci do RM, poza T. Półgrabią, zastanawiają się, czy jego banery wyborcze wiszące na terenach posesji Towarzystwa Budownictwa Społecznego Złotnicki sp. z o.o., którego jest pracownikiem, zostały przez KWW PiS dla Zduńskiej Woli sumiennie opłacone. Niektórzy zapowiadają, że sprawdzą to ze szczególną starannością...

Mika S.