Urzędnik-pedofil skazany na 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności
Wyrokiem skazującym zakończył się proces Dariusza P., który w listopadzie ubiegłego roku został zatrzymany i osadzony w areszcie. Mowa o byłym pracowniku sieradzkiego magistratu (o sprawie pisaliśmy na łamach siewie: --> http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/6037-na-dysku-komputera-pracownika-um-sieradz-znaleziono-materiay-pedofilskie-mczyzn-zatrzymano; http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/5818-po-siedmiu-latach-rodzice-nieletniej-powiadomili-organy-cigania-o-molestowaniu-corki-obwiniaj-o-to-pracownika-um-w-sieradzu).
Podejrzany usłyszał wówczas kilka zarzutów dotyczących m.in. gwałtów na kilkuletnich dziewczynkach. A w październiku 2016 roku urzędnik miał postawione zarzuty molestowania nieletnich. Mężczyzna nie przyznawał się do winy. Nadal pracował też w urzędzie. Miał jednak jesienią odebrany paszport. Do aresztu trafił 30 listopada 2016 roku, kiedy to na dysku twardym jego komputera zabezpieczono materiały pedofilskie. Teraz sąd wydał w jego sprawie wyrok: trafi za kratki na 5 lat i 10 miesięcy! Sąd uznał go winnym pięciu czynów przeciwko wolności seksualnej. Skazany karę będzie odbywał w specjalistycznym zakładzie karnym dla osób z zaburzeniami preferencji seksualnych w postaci pedofilii. Jednocześnie sędzia orzekł o zakazie kontaktowania się w jakiejkolwiek formie z pokrzywdzonymi na okres pięciu lat. Sąd orzekł bowiem o systemie terapeutycznym, który będzie dotyczył właśnie Dariusza P.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrona ma siedem dni na złożenie wniosku z uzasadnieniem wyroku. Po otrzymaniu odpisu ma czternaście dni na złożenie apelacji. Dopóki wyrok się nie uprawomocni, Dariusz P. ma status tymczasowo aresztowanego. Trzy rozprawy ze względu na wagę sprawy odbywały się za zamkniętymi drzwiami. Śledztwo przejęła w grudniu od sieradzkiej prokuratury Prokuratura Okręgowa w Kępnie.
ReKs