Uszkodził przyłącze gazowe, bo był nietrzeźwy
32- letni traktorzysta, pracownik jednej z sieradzkich firm miał 1,8 promila alkoholu we krwi, ale wsiadł za kierownicę ciągnika. Mężczyzna nie miał również wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdu. Jednak pojechał i stało się...
5 czerwca około godz. 13. dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie, że na ul. Pod Skarpą w Sieradzu w wyniku przewrócenia się przypiętej do traktora przyczepy, doszło do uszkodzenia instalacji gazowej przy prywatnej posesji. Na miejsce zdarzenia została skierowana grupa dochodzeniowa oraz patrol ruchu drogowego. O wypadku poinformowano również spółkę gazową. Jak się okazało, 32 - letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego, pracownik jednej z firm budowlanych, stracił panowanie nad ciągnikiem, którym kierował. Zaczepiona do traktora przyczepa przywróciła się, uszkadzając przyłącze gazowe, co doprowadziło do rozszczelnienia i wycieku gazu. Przybyli na miejsce pracownicy firmy gazowniczej zabezpieczyli uszkodzony zawór gazowy, aby zapobiec potencjalnemu zagrożeniu wybuchem. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości traktorzysty. Badanie alkomatem wykazało i 32 - latka obecność ponad 1,8 promila alkoholu we krwi. Okazało się również, że mężczyzna prowadził pojazd bez odpowiednich uprawnień. Mężczyzna usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Prowadzone w tej sprawie postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sieradzu wykaże, czy 32 - latek odpowie również za spowodowanie zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób.
(opr. MD)