Nie na takie emocje liczył myśliwy, który wypatrywał zwierzyny z ambony. Upolował... kłusowników!
13 lipca około godziny 20.15 w kompleksie leśnym a terenie gminy Złoczew myśliwy na ambonie szykował się do łowów! W pewnym momencie zauważył jadący pobliską drogą polną samochód marki renault scenic. Po kilku minutach powolnej jazdy auto się zatrzymało. Po chwili usłyszał on stłumiony strzał, po którym z samochodu na pole wyszły dwie osoby. Po kilku sekundach - co zauważył myśliwy z ambony - wróciły dźwigając sarnę.
Myśliwy postanowił sprawdzić zaistniałą sytuację. Podejrzewał nielegalne polowanie. Wsiadł w swój samochód i po kilku minutach zablokował drogę jadącemu scenikowi. Siedząca za kierownicą kobieta nawróciła i zaczęła uciekać. W trakcie ucieczki z renault w pole została wyrzucona sarna i broń. Goniący kłusowników myśliwy powiadomił o sytuacji dyżurnego oficera policji. Policjanci szybko ustalili właściciela pojazdu i adres zamieszkania, pod który policjanci pośpiesznie się udali. Na podwórku stał opisany scenik.
W trakcie jego przeszukania posesji funkcjonariusze znaleźli łuskę oraz worek ze śladami krwi. Następnie przeszukano zabudowania. W ich wyniku mundurowi natrafili na pięć baniaków o pojemności 5 litrów każdy. Wszystkie wypełnione były nielegalnym alkoholem. W kolejnym pomieszczeniu policjanci znaleźli trzy beczki wypełnione zacierem, a także aparaturę do jego wytwarzania. Mundurowi zabezpieczyli również porzuconą w trakcie ucieczki broń z lunetą optyczną oraz ustrzeloną sarnę. 42 – letnia właścicielka gospodarstwa oraz jej 29 – letni znajomy resztę nocy spędzili w policyjnym areszcie. Szybko też ustalono trzecią osobę, która brała udział w kłusowaniu. W kolejnych godzinach dzięki intensywnej pracy kryminalnych i śledczych ustalono osoby, które prawdopodobnie przerabiały i handlowały bronią. Z uwagi na bezpieczeństwo funkcjonariuszy przy zatrzymaniu dwóch mężczyzn skorzystano z pomocy Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego z KWP w Łodzi.
14 lipca dokonano zatrzymania obu mężczyzn w wieku 46 i 59 – lat. Obaj 15 lipca w Prokuraturze Rejonowej w Sieradzu usłyszeli zarzut wyrabiania i handlowania bronią palną oraz amunicją bez wymaganego pozwolenia. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Właścicielce broni grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
ReKs