Sieradz w Iraku?
Jest to możliwe! Sieradz jest jednym z miast, które mają szansę na nawiązanie kontaktów handlowych z Irakiem. Spotkanie w tej sprawie zainicjował Ambasador Iraku w RP, Asaad Sultan Hachem Abogulal, który zaprosił wiceprezydenta Sieradza, Rafała Matysiaka do rozmów z Parlamentarną Komisją Spraw Zagranicznych Iraku.
Spotkanie w Warszawie to pierwsze z kilku planowanych. Sieradz postrzegany jest jako miasto o dużym potencjale gospodarczym i z bazą przedsiębiorstw, które mogłyby nawiązać kontakty handlowe z firmami z Iraku. Mogłyby też uczestniczyć w odbudowie tego państwa. Na spotkaniu omawiano możliwości udziału firm z sieradzkiego w realizacji różnych projektów w Iraku między innymi w charakterze podwykonawców i poddostawców, zwłaszcza w przedsięwzięciach infrastrukturalnych. Sektorem, który otwiera nowe możliwości przedsiębiorcom z regionu, jest też rolnictwo. - Irak to duży, zamożny kraj, który wychodzi ze zniszczeń wojennych, dlatego przede wszystkim poszukują materiałów budowlanych, ale także maszyn rolniczych i wszystkiego co z rolnictwem związane, oraz żywności – mówi Rafał Matysiak.
Jak informuje Magdalena Sosnowska z Referatu promocji UM w Sieradzu, efektem spotkania jest decyzja o organizacji misji gospodarczej w przyszłym roku, która ma umożliwić obu stronom przedstawienie konkretnych ofert. Irak jako państwo odbudowujące swój potencjał gospodarczy szuka kooperantów w Europie. Firmy z Sieradza i okolic mogą czynnie włączyć się w ten proces. Tym bardziej, że polskie firmy, zdaniem przedstawicieli Iraku, są do tego predestynowane, gdyż już wcześniej były zaangażowane w ten proces.
(opr. KJB)