Z mieczem samurajskim na policjantów
Samuraj z Osjakowa? Przez chwilę, w trakcie interwencji wieluńskich policjantów, którzy jednak zatrzymali 44-latka wymachującego w ich kierunku mieczem samurajskim. Do zdarzenia doszło w Osjakowie.
A tak o tym zdarzeniu opowiadała w Radiu Ziemi Wieluńskiej Katarzyna Grela, rzeczniczka prasowa KPP Wieluniu: W miniony wtorek dyżurny wieluńskiej komendy otrzymał zgłoszenie od mieszkanki Osjakowa, że jej syn dobija się do drzwi jej domu. Kobieta poprosiła o interwencję. Pod wskazany adres pojechali policjanci. Zastali tam 44-latka, który zachowywał się agresywnie i był wyraźnie pobudzony. W trakcie rozmowy policjanci zdyscyplinowali mężczyznę do odpowiedniego zachowania. Niestety, jego agresja narastała. Zaczął ubliżać interweniującym policjantom. W pewnym momencie niespodziewanie wyciągnął przechowywany w zajmowanym przez siebie pomieszczeniu miecz samurajski. Agresywny 44-latek wymachiwał mieczem w kierunku interweniujących policjantów grożąc jego użyciem. Dopiero po kilkukrotnym wezwaniu do odrzucenia niebezpiecznego narzędzia, mężczyzna wykonał polecenie. Został też szybko obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu. Był nietrzeźwy. Zatrzymany usłyszał prokuratorskie zarzuty czynnej napaści na policjantów i ich znieważenia. Za takie przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z komisariatu w Osjakowie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wieluniu.
(opr. KJB)