24 grudnia Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową KWP w Łodzi wspólnie z funkcjonariuszami ruchu drogowego z Łasku zatrzymali mężczyznę, który przewoził z terenu Czech znaczne ilości narkotyków. W mieszkaniu podejrzanego funkcjonariusze znaleźli słoik z suszem roślinnym. Sprawa jest poważna, więc sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące.

W wigilię funkcjonariusze podjęli obserwacje trasy S8 na odcinku Zduńska Wola – Łask. Z wcześniejszych ustaleń wynikało, że wspomniana drogą może poruszać się osoba przewożąca znaczne ilości marihuany. Około godziny 3 w nocy policjanci zauważyli wytypowany pojazd. Auto zatrzymano do kontroli. Za kierownicą siedział 22-letni mieszkaniec woj. łódzkiego. Już w wstępnej fazie interwencji mężczyzna bardzo nerwowo się zachowywał. Twierdził też, że może posiadać środki odurzające. Z samochodu czuć było bardzo specyficzny zapach marihuany. Funkcjonariusze przeszukali hondę i pod siedzeniem kierowcy znaleźli dwa pakunki wypełnione suszem roślinnym. Już wstępne badania potwierdziły przypuszczenia policjantów. Mężczyzna przewoził ponad 700 gramów marihuany. Na tym jednak policjanci nie poprzestali. Sprawdzili też mieszkanie podejrzewanego. Po przeszukaniu zabezpieczyli ponad 45 gramów narkotyku.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że zabezpieczone środki odurzające pochodziły z terenu Czech. W śledztwie, prowadzonym przez Komendę Powiatowa Policji w Łasku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łasku, podejrzanemu przedstawiono zarzuty ,,...dokonania wewnątrzwspólnotowego nabycia i przywozu na teren Polski znacznych ilości środków odurzających w postaci 709 gramów marihuany, a nadto posiadania środków odurzających w postaci ponad 45 gramów suszu konopi innych niż włókniste''. Podejrzany przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. Prokuratura Rejonowa w Łasku skierowała wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd zastosował areszt na trzy miesiące. Za tego rodzaju przestępstwa ustawa o przeciwdziałaniu narkomani przewiduje karę do 15 lat pozbawienia wolności.

(opr. KJB)