Cichą, domową plantację konopi indyjskich zlikwidowali policjanci z Wielunia. 58-letni plantator będzie miał prawdopodobnie dwa zarzuty. Jeden z nich za kradzież prądu do lamp, którymi dogrzewał i doświetlał cenne roślinki.

Jak informowała radio Ziemi Wieluńskiej Monika Klonowska z KPP w Wieluniu, w trakcie przeszukania domu na poddaszu budynku, gdzie mieszka podejrzany, funkcjonariusze znaleźli 58 sztuk roślin konopi indyjskich. - Zaadoptowane pod uprawę pomieszczenie wyposażone było w lampy służące do naświetlania roślin, system wentylacji oraz specjalistyczne narzędzia. W budynku gospodarczym podejrzany wskazał kolejny krzak konopi. Ponadto w mieszkaniu policjanci odkryli 16 gramów gotowej marihuany. Wykonując oględziny zwrócili uwagę na przyłącza elektryczne, które świadczyły, że w mieszkaniu mogło dochodzić do nielegalnego poboru prądu. Wezwani na miejsce pracownicy zakładu energetycznego potwierdzili przypuszczenia funkcjonariuszy, zdemontowali układy elektryczne oraz odcięli dopływ zasilania. Trwają ustalenia dotyczące wartości poniesionych strat.

58-letni mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał już zarzut uprawy konopi oraz posiadania środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast za kradzież energii elektrycznej grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

(opr. KJB)

foto: Radio ZW