Arkadiusz Bebej, były zawodnik MKS, a obecnie właściciel kilu sklepów został nowym prezesem MKS Zduńska Wola. Zastąpił Michała Płatka, który zrezygnował z prezesury w klubie, bo piastuje funkcję prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Zduńskiej Woli.

Po 22 latach z pracą na rzecz klubu rozstał się też Lech Kulma. Człowiek-legenda, jeśli chodzi o zduńskowolski sport i walkę o boiska i przyzwoite warunki do treningów dla piłkarzy i piłkarek! Ostatnio ze względów zdrowotnych był tylko członkiem zwyczajnym, ale od 2003 r. do 2011 r. był jego prezesem. 13 czerwca na ręce prezesa Bebeja złożył rezygnację z członkostwa. - Czas zamknąć tę historię po ponad dwóch dekadach pracy na rzecz klubu - powiedział siewie.tv Lech Kulma. Nie chciał jednak komentować poczynań obecnego zarządu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w klubie nie dzieje się najlepiej. Kilka dni temu, 11 czerwca na portalu lodzkifutbol ukazała się smutna informacja, dotycząca kobiecej drużyny MKS Zduńska Wola: "Remisowe spotkanie (0:0) z Różą Kutno było nie tylko ostatnim meczem w sezonie III ligi łódzkiej dla MKS Zduńska Wola, ale jak się okazuje również pożegnalnym spotkaniem dla całej drużyny. Jak możemy przeczytać na oficjalnym profilu zespołu ze Zduńskiej Woli – MKS nie zgłosi się już do przyszłego sezonu, a zespół przestanie istnieć. Ten sezon zakończył na szóstej pozycji z dorobkiem 26 punktów." Piłkarki z drużyny nie chciały się wypowiadać w kwestii decyzji zarządu klubu. Jedna tylko, chcąca zachować anonimowość wyznała, że liczą, iż jeszcze spotkają się na boisku. Kiedy? - To pytanie retoryczne. Jest nam bardzo smutno. Czujemy się zaskoczone i wyrolowane, po ciężkiej pracy na rzecz drużyny - dodała.

Obserwatorzy MKS-u nie kryją, że nie dzieje się tam dobrze, a jedyną osobą, która zwracała na to uwagę był właśnie Lech Kulma. Ponoć nie zgadzał się z obecną polityką klubu, z rozwiązaniem kobiecej drużyny i tym, że postawiono na treningi małych dziewczynek. Uważał, jako doświadczony działacz, że zakłócona została ciągłość zawodnicza, tak, aby młodsi zajmowali sukcesywnie miejsce starszych. W mieście mówi się, że zarząd chce rozwiązać także drużynę juniorów, którzy z kolei są zapleczem seniorów, a z planowanego następnego naboru to jest chłopców z rocznika 2008, trzeba będzie czekać 6 lat na wyszkolone zaplecze dla seniorów. - Mało kto głośno o tym mówi, ale wyśrubowane będą składki dla dzieci w wysokości 100 złotych miesięcznie (plakat poniżej). To daje 1.200 złotych na rok. O wiele wyższe opłaty niż w innych zduńskowolskich klubach. A trzeba doliczyć jeszcze koszty stroju, dowozu dziecka. Może to skutkować tym, że rodzice będą rezygnować w zajęciach na MKS-ie . To kwota dla wielu rodzin zaporowa opłata - zauważa jeden z miejscowych działaczy sportowych. - Nie wiem, czy zachęta o nowej kadrze będzie tą przeważającą - dodaje. Jak czytamy na plakacie spotkania mające zachęcać małych piłkarzy do MKS ma się odbyć 16 czerwca. Na "orliku" przy II LO. Od godz. 10.

KaMi S

Na profilu MKS Zduńska Wola zamieszczono wpis: W sobotnie przedpołudnie(10 bm.) dziewczyny z MKS ZDUŃSKA WOLA rozegrały swój ostatni mecz w tym sezonie i ostatni jako drużyna. Mecz z Różą Kutno zakończył się bezbramkowym remisem. Ligę kończymy na szóstej pozycji z bilansem bramkowym 31:31. Dziękujemy kibicom za wsparcie i doping na każdym meczu