Zduńskowolska interna pracuje w trybie ostrodyżurowym
Oddział wewnętrzny Szpitala Powiatowego w Zduńskiej Woli pracuje w trybie ostrodyżurowym. Powód? Brak lekarzy! Dla pacjentów oznacza to, że przyjmowani na internę będą tylko ci, których życie jest zagrożone. Pozostali, z lżejszymi dolegliwościami odsyłani będą do okolicznych szpitali, m.in. Łasku, Sieradzu czy Poddębicach. Tak na pewno będzie do końca lipca.
Kłopoty kadrowe na zduńskowolskiej internie trwają już ponad dwóch lat, kiedy to w styczniu 2016 roku wypowiedzenia złożył ówczesny ordynator i pracujący tam lekarze. Przez ten czas prezesowi tej spółki powiatowej, Januszowi Ratajczykowi nie udało się skompletować pełnej obsady. Obecnie na internie pracuje jden1 lekarz. Drugi pracuje na izbie przyjęć. Jak twierdzi Janusz Ratajczyk, szpital poszukuje wciąż lekarzy: w Zduńskiej Woli, Łodzi. Na stronie internetowej od stycznia tego roku zamieszczone jest w tej sprawie ogłoszenie. Najbardziej lecznicy zależy na pozyskaniu internistów, którzy będą pracowali na rannej zmianie. A to nie jest proste, bowiem lekarze wolą w tym czasie pracować w przychodniach, gdzie warunki są bardziej komfortowe niż w szpitalu. Zatrudnieni w poradniach nie muszą także pracować na dyżurach.
To nie jedyny dyskomfort dla pacjentów z powiatu zduńskowolskiego. Brak kadry lekarskiej odbija się na pracy ekipy pomocy doraźnej. Lekarz w załodze karetki pogotowia pracuje tylko do godz. 15. Normalnie pracują pozostałe oddziały szpitala: chirurgia, pediatria i ginekologiczno-położniczy.
KaMi S