Dworzec PKP w Zduńskiej Woli jest remontowany. Elewacja zostanie
Ta wiadomość zapewne ucieszy zduńskowolan i przyjezdnych. Za rok mija 110 lat, jak Zduńska Wola uzyskała połączenie kolejowe z Łodzią i Kaliszem. Wówczas też powstał dworzec kolejowy w mieście.
Przez wiele lat wyglądał jak kilkadziesiąt innych na trasie kolei warszawsko-wiedeńskiej. Wybudowany z czerwonej cegły był symbolem, rozpoznawalnym znakiem tej trasy. Jednak na początku XXI wieku doczekał się sinej elewacji, pod którą zniknęły charakterystyczne czerwone cegły. Elewacja z czasem zaczęła odpadać, a obiekt raczej odstraszał niż zachęcał do odwiedzin w mieście.
Podobnie było z budynkiem dworca w Pabianicach. Tam jednak po latach zdecydowano się do przywrócenia mu blasku sprzed wieku. Co widać na zdjęciach poniżej. Niestety, takiego scenariusza w łódzkim oddziale spółki Rejon Dworców Kolejowych dla Zduńskiej Woli nie przewidziano. W ramach remontu ma zostać odnowiona elewacja, wymienione okna, naprawiony dach. Odświeżone ma być także wnętrze obiektu, które straszy od lat malunkami wandali.
Oto, jak bywalcy dworca przyjmują planowaną koncepcję PKP zapytaliśmy kilku podróżnych.
- No cóż, jak pomyślę, że znów będzie tu chwiało sinizną to uważam, że lepiej było nic tu nie poprawiać - uważa 56-letnia pani Barbara ze Zduńskiej Woli. - Pamiętam jeszcze czasy, jak były tylko cegły. Nie wiem, kto wymyślił tę straszną elewację - dodaje. Piotr Staszczyk przyjechał dzisiaj do Zduńskiej Woli w odwiedziny. Z Pabianic.
- Pabianickie straszydło zmieniło się w wizytówkę miasta. Wiele osób wątpiło, czy to się uda. Przez blisko rok skuwano szpetną elewację, by odsłonić stare cegły. Teraz to prawdziwa perełka. Taka jak przed laty. odremontowano także sąsiadujące z dworcem budynki. Miło się tam czeka na pociąg. Aż chce się zwiedzać przemysłowe przecież miasto - podkreśla efekty prac pabianiczanin. To, że można uratować dla potomnych stare kolejowe budynki, widać także w pobliżu zduńskowolskiego dworca. Sąsiadujący z nim stary budynek, obecnie siedziba kilku biur, zachował swój wiekowy wygląd, choć w starych wnękach wmurowano nowe okna. Dlaczego nie można tak było postąpić z dworcem? To pytanie bez odpowiedzi... Remont ma potrwać do października. Wówczas zobaczymy efekt końcowy. Strach się bać?
Ewa Dobrowolska