Z godzinnym opóźnieniem, ale jednak dojechał! W sobotę 29 września Zduńską Wolę odwiedził premier RP Mateusz Morawiecki. Spóźnienie organizatorzy tłumaczyli korkami w Łodzi i tym, że premier jechał specjalnym autobusem, a nie rządową limuzyną.

Wizyta Mateusza Morawickiego była związana z poparciem dla lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych wyborach samorządowych. Szczególnie dla kandydata na prezydenta Zduńskiej Woli, Damiana Kunerta. Podkreślił, że ten swego czasu emigrant w Anglii postanowił wrócić do rodzinnego miasta i tu założyć rodzinę.
Wiec z udziałem premiera, relacjonowany na bieżąco przez wszystkie ogólnopolskie stacje telewizyjne ściągnął pod Ratusz nie tylko kilkuset zwolenników PiS, ale także około 150 przeciwników tej partii, między innymi z Koalicji Obywatelskiej. Do Zduńskiej Woli przybyli także działacze PO, KOD i Nowoczesnej. Nie tylko miejscowi, ale także z Łasku, Sieradza, a nawet z Pabianic i Łodzi, gdzie wcześniej odbył się konwent PiS z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Zwolennicy PiS przywitali premiera brawami, a przeciwnicy buczeniem. Szef rządu podczas swojego wystąpienia nie krył, że Zduńska Wola, kojarzy mu się dobrze, bo ma w nazwie słowo "wola". - Bo wola to jest podstawa do zmiany, do zmiany naszego państwa i do zmiany Zduńskiej Woli! Twierdził, że miasto ma wsparcie rządu, które obiecał goszcząc tam ponad rok temu. Przywoływał postać św. Maksymiliana Marii Kolbego jako wizjonera i realizatora nowoczesnych technologii.
Twierdził, że trzeba iść jego śladem. Podkreślał, że jeśli mieszkańcy wybiorą D. Kunerta, ten będzie mógł liczyć we wsparciu rządu. Między innymi w walce ze smogiem, z którego nie tylko w kraju, ale i Europie znana jest Zduńska Wola. - Rząd ma specjalny program dla takich miast. Potrzebujemy dobrych, uczciwych gospodarzy, żeby wykorzystać potencjał rozwoju Zduńskiej Woli. Takim gospodarzem, włodarzem, mam nadzieję, już wkrótce będzie Damian Kunert, żeby wykorzystać ten program, który mamy: Stop Smog - mówił premier przekrzykując skandujących przeciwników. Zachęcał niezdecydowanych, aby 21 października oddali swój głos na działaczy PiS, bo - jak stwierdził - oni wniosą czyste powietrze do Zduńskiej Woli i będą gwarancją jego rozwoju z pomocą rządu. Na koniec wizyty premier uściskał dłonie kilkunastu przybyłych, którym udało się zająć już przed południem dobre miejsca. Rozdawał także zdjęcia ze swoim wizerunkiem. Także z godzinnym opóźnieniem (miał tam być o godz. 15 - przyp. siewie.tv) Mateusz Morawiecki dotarł do Wielunia. Tam już nie był tak entuzjastycznie przyjęty jak w Zduńskiej Woli. Po otwartym spotkaniu na pl. Legionów, podczas którego zaprezentował kandydata PiS na burmistrza Wielunia Pawła Rychlika, odwiedził wieluńską firmę "Wielton".

KaMi S

Fot. KaMi