Karol Kozuń rozpoczął medalowe żniwo w Londynie. Srebro dla sieradzanina!
Minioną sobotę polscy uczestnicy Paraolimpiady w Londynie mogą uważać za wyjątkowo udaną. W jeden dzień zdobyli pięć medali, czyli połowę tych, jakie przez całe Igrzyska Olimpijskie zdobyli ich pełnosprawni koledzy. Do wczoraj było już sześć medali! Najwcześniej z polskiej ekipy niepełnosprawnych lekkoatletów, bo w sobotnie południe, srebrny medal na Stadionie Olimpijskim wywalczył w pchnięciu kulą mieszkający w Sieradzu 30-letni Karol Kozuń.
30-latek jest zawodnikiem klubu Start Zduńska Wola. Porusza się na wózku inwalidzkim, a mimo to osiagnął w pchnięciu świetny wynik: 11,36 m. Siódmy w tej samej konkurencji był Krzysztof Smorszczewski (Start Białystok).
Kozuń jest podopiecznym trenera Wojciech Kikowskiego. Ten nie ukrywa, że sukces Karola to także po części jego własny. - Jestem bardzo zadowolony. Mam nadzieję, na kolejne medale zawodników Startu. Sam Kozuń o sobie w internecie napisał: "Mieszkam i urodziłem się w Sieradzu, swoją przygodę ze sportem zacząłem w wieku 6 lat. Uprawiałem różne dyscypliny sportu: judo przez rok, karate kyokushin - 4 lata, karate fudokan - 4 lata, siatkówka - 3 lata, zapasy styl wolny - 2 lata, boks i tale-tudo - 2 lata. Treningi siłowe rozpocząłem 12 lat temu i trenuje do dnia dzisiejszego. Ostatnie 4 lata przed wypadkiem spędziłem w Poznaniu, gdzie studiowałem na AWF. Sprawność w nogach straciłem w 2005 roku na skutek wypadku samochodowego. Wracając z dyskoteki, wraz z kolegami uderzyliśmy samochodem w drzewo i doznałem złamania kręgosłupa na poziomie ósmego kręgu piersiowego. Wypadek zmusił mnie do wstrzymania mojej edukacji na AWF-ie i przerwał możliwość uprawiania MMA. Jednak nie zerwałem ze sportem definitywnie. Od stycznia 2008 r. jestem w sporcie niepełnosprawnych. Pod okiem Wojtka Kikowskiego trenuje pchnięcie kulą i rzut oszczepem w klubie IKS ZDUNSKA WOLA. Siewie.tv gratuluje i trzymamy kciuki za kolejne starty naszych zawodników!
Ewa Dobrowolska