Odzyskali ciężarówkę, dźwig i naczepę warte 200 tys. zł
W okolicach Wieruszowa policjanci poszukują trzech ciągników marki Ursus. Na razie bezskutecznie. Ale o sukcesie mogą mówić kryminalni z Łasku. Działając wspólnie z funkcjonariuszami, zajmującymi się przestępczością samochodową z Komendy Wojewódzkiej w Łodzi, odzyskali skradzioną ciężarówkę wraz z dźwigiem oraz naczepę ciężarową. Łączna wartość odzyskanego mienia to 200 tysięcy złotych. Do tej sprawy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, dwóch z nich już usłyszało zarzuty paserstwa. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Na początku czerwca tego roku policjanci komendy w Łasku otrzymali zgłoszenie, że z terenu budowy odcinka trasy S-8 w gminie Łask został skradziony specjalistyczny samochód ciężarowy marki MAN wraz z dźwigiem. Sprawą zajęli się kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Funkcjonariusze z Łasku ustalili, że na jednym z portali aukcyjnych znajduje się ogłoszenie o sprzedaży elementu wyposażenia ze skradzionego w czerwcu ciężarowego mana. Dzięki znajomości środowiska przestępczego i pracy operacyjnej policjanci uzyskali informacje o miejscu przechowywania skradzionego dźwigu. Idąc tym tropem łascy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi 28 sierpnia wczesnym rankiem udali się do Zduńskiej Woli, gdzie na terenie jednej z posesji stał pochodzący z kradzieży sprzęt. Właściciel posesji, 63-letni zduńskowolanin został zatrzymany do wyjaśnienia. Jak dowiedzieli się policjanci, mężczyzna otrzymał ten dźwig w ramach rozliczenia długu. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia dotarli do typowanego "dłużnika". 39-letni mieszkaniec gminy Zapolice został zatrzymany. Usłyszał zarzut paserstwa. Kolejne ustalenia i praca operacyjna doprowadziła kryminalnych do 42-letniego mieszkańca Gostynina. Mężczyzna został zatrzymany 29 sierpnia, a na terenie należącej do niego posesji stróże prawa ujawnili skradziony z terenu Łasku samochód ciężarowy oraz pochodzącą z kradzieży w Radomiu naczepę. 42-latek usłyszał też zarzuty paserstwa, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Łączna wartość odzyskanego mienia oszacowano na 200 tysięcy złotych. Odzyskane pojazdy powrócą do prawowitych właścicieli.
Ewa Dobrowolska