Zabił psa młotkiem i trzonkiem siekiery
Wyjątkowym bestialstwem wykazał się 57-letni mieszkaniec gminy Zapolice, który zabił psa. Mężczyzna usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem.
Policjanci ze Zduńskiej Woli ustalili, że mężczyzna zabił psa uderzając go młotkiem i trzonkiem siekiery, po czym porzucił martwe zwierzę w stodole. Do przestępstwa doszło 19 października. Dyżurny zduńskowolskiej komendy otrzymał telefoniczną informację o podejrzeniu zabicia psa w jednym z gospodarstw w gminie Zapolice. Skierowani na miejsce zdarzenia policjanci potwierdzili zgłoszenie. Odnaleźli w stodole martwego psa. Nietrzeźwy, właściciel posesji trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał przedstawiono mu zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Podczas przesłuchania 57-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że zabił psa w połowie minionego tygodnia, po tym jak ten zagryzł mu kury. Wobec podejrzanego prokurator zastosował policyjny dozór, zakazał posiadania zwierząt domowych oraz zobowiązał do poprawnego traktowania zwierząt hodowlanych. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
(opr. KJB)