Stracili orientację, błąkali się po lesie
Zaczęło się niewinnie. Mężczyzna i kobieta poszli do lasu na spacer. Niespodziewanie zabłądzili. Tak, że błąkali się kilku godzin. Znaleziono ich w kaczych błotach, w okolicach wsi Mokre Zborowskie.
25 listopada około godziny 16.30 do oficera dyżurnego KPP w Sieradzu zadzwoniła kobieta. W trakcie rozmowy przerażona mówiła, że jest w lesie ze znajomym, ale oboje stracili orientację i nie wiedzą gdzie się znajdują. I nie potrafią wyjść z leśnych ostępów. Kobieta podała tylko ogólnie rejon kompleksu leśnego. Dodała również, że znajdują się na jakieś utwardzonej leśnej drodze. Okazało się, że była to ważna informacja. W okolice miejscowości Mokre Zborowskie dyżurny skierował patrol policji. Do akcji poszukiwawczej włączyli się policjanci ze Zduńskiej Woli oraz strażacy.
Poszukiwania, pomimo użycia sygnałów błyskowych i dźwiękowych, nie przyniosły początkowo rezultatu. Policjanci nawiązali również kontakt z mieszkańcami tej wioski. Jeden z nich nakierował poszukiwania na utwardzoną niedawno leśną drogę w okolicach tak zwanych kaczych błot. Tam po pewnym czasie znaleziono zaginionych. Okazało się, że są to mieszkańcy Sieradza.
Jak wyjaśnili, około godziny 13 wybrali się na spacer do lasu. Szybko stracili orientację, a na dodatek zapadł zmierzch, który spotęgował ich przerażenie. Byli bardzo wyczerpani kilkugodzinnym błądzeniem po lesie. Na szczęście, nic się im nie stało.
(opr. KJB)