Zima to już tradycyjnie zachorowań na przeziębienia, jelitówki, zapalenie oskrzeli czy grypę. Także w szkołach. Właśnie grypa dopadła nie tylko uczniów, ale i nauczycieli w Zduńskiej Woli. Na przykład w SP nr 6 w ubiegłym tygodniu do pracy nie stawiło się ponad trzydziestu nauczycieli. Czyli połowa zatrudnionych! Dzieci nie miały większości lekcji.

Zajęcia opiekuńcze zapewniono głównie tym, których rodzice pracowali. Teraz wirus dotarł z osiedla Południe na drugi koniec miasta, na ulicę Kilińskiego, do Szkoły Podstawowej nr 9. Zwolnienia lekarskie do dyrekcji dotarły od 50 nauczycieli z 78 tam zatrudnionych (dane ze strony SP nr 9). To sparaliżowało prowadzenie zajęć dydaktycznych. Nie wiadomo, czy w najbliższych dniach nie będzie więcej podobnych sytuacji. Nie tylko w "dziewiątce", ale także w innych szkołach. W SP nr 4 już są zastępstwa. Podobnie w SP nr 10. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ,,wysyp'' grypy szykuje się także w SP nr 12 i SP nr 2. W "dziesiątce" już kilku nauczycieli choruje. Na razie ta niewielka absencja - przy 45 zatrudnionych (jedna dziewiąta) - nie zagraża prowadzeniu lekcji według planu.
O wirusie mówi się także w kontekście szkół średnich, podlegających Starostwu Powiatowemu w Zduńskiej Woli. Mowa jest m.in. o I i II LO oraz o "Mechaniku" w Zduńskiej Woli. Czy nastąpi teraz? Czy dopiero w okresie maturalnym? Nad tym drugim wariantem zastanawiają się poważnie nauczyciele zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego. W poniedziałek 28 stycznia na stronie internetowej Szkoły Podstawowej nr 9 z Oddziałami Integracyjnymi w Zduńskiej Woli ukazał się w tej sprawie komunikat dyrektora Mirosława Potońca (pisownia oryginalna - przyp. siewie.tv): "W ZWIĄZKU Z WYSOKĄ ABSENCJĄ W PRACY NAUCZYCIELI SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 9 INFORMUJĘ, ŻE ZAJĘCIA DYDAKTYCZNE W DNIACH 29.01 – 01.02. 2019 r. ZOSTAJĄ ODWOŁANE. DLA UCZNIÓW NIE MOGĄCYCH POZOSTAĆ W TYM OKRESIE W DOMU SZKOŁA BĘDZIE PROWADZIŁA ZAJĘCIA OPIEKUŃCZE W POSTACI ZAJĘĆ ŚWIETLICOWYCH W GODZINACH OD 7.00 DO 17.00. PRZEPRASZAM ZA UTRUDNIENIA WYNIKAJĄCE Z TEJ SYTUACJI. M.Potoniec".
W dziewięciu zduńskowolskich podstawówkach pracuje blisko 400 nauczycieli. Obecnie na zwolnieniach lekarskich przebywa ponad setka, czyli już co czwarty. Czy naprawdę są chorzy? Skoro dostali zwolnienia lekarskie to pewnie tak... Czy na pewno na grypę? A może na depresję? A może mają dolegliwości ortopedyczne związane z kręgosłupem lub obciążeniem nóg? Jednak wielu rodziców, choć denerwuje ich bałagan w szkołach; chaos i zastępstwa -a głownie brak szybkiej informacji o problemach ze strony szkół - popiera ten potwierdzony zwolnieniami protest. Chodzi o walkę grona pedagogicznego o podwyżkę wynagrodzenia. Nauczyciele domagają się co najmniej 1.000 zł więcej niż mają teraz. Już jesienią ubiegłego roku Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotował w sieci ankietę dla nauczycieli z pytaniem, w jakiej formie gotowi są protestować. Przez pierwszą godzinę odpowiedziało na nią aż 3 tys. osób, a przez dobę ponad 100 tysięcy! Większość opowiedziała się za korzystaniem ze zwolnień lekarskich w newralgicznych okresach roku szkolnego, czyli na końcu półrocznego podliczenia ucznia oraz wiosną, w czasie testów gimnazjalnych i tych dla klas ósmych oraz w okresie matur. Przykładem dla nich są policjanci, którzy tuż przed 11 listopada 2018 roku masowo zachorowali na - jak sami to nazywali - psią grypę. I podwyżki od rządu dostali!
Pensje nauczycieli w czasie niespełna dwóch lat mają wzrosnąć łącznie o 15,6 proc. Zdaniem MEN da to oczekiwane 1.000 zł podwyżki. ZNP kwestionuje te wyliczenia. Twierdzi, że po pierwszej 5-procentowej podwyżce od kwietnia 2018 roku pensje wzrosły zaledwie o 86-117 zł. Stąd tak wielkie niezadowolenie w środowisku nauczycielskim w całym kraju.
Przypomnijmy, niedawno podobny wirus opanował szkoły w Wieluniu: Szkołę Podstawową nr 5 oraz Szkołę Podstawową nr 4. Placówki w połowie stycznia zawiesiły lekcje (więcej na: --> http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/9246-coraz-wicej-nauczycieli-wieluskich-szko-na-zwolnieniach-lekarskich#comments ). Podobnie było kilka dni temu w Wieruszowie oraz w Łasku i powiecie łaskim. Jak podaje portal mojlask.pl, 21 stycznia masowo zaczęły docierać zwolnienia lekarskie od nauczycieli z placówek w powiecie. Zajęcia dydaktyczne nie odbywały się w szkole w Wiewiórczynie oraz w Bałuczu. W Szkole Podstawowej nr 1 i 5 w Łasku oraz w SP w Okupie zorganizowano zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Dzieci spędzały czas w świetlicach lub korzystały z innych form opieki pod okiem nauczycieli. Takie „lekcje” odbyły się nawet w Przedszkolu Publicznym nr 1 i 6 w Łasku. Tam oprócz dyrekcji do placówki nie dotarł żaden nauczyciel. Problem z kadrą nauczycielską miało również I Liceum Ogólnokształcące w Łasku oraz Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Niepokojąca sytuacja wciąż jest również w gminie Sędziejowice, gdzie choruje ponad 20 nauczycieli.

Leon