Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Budapeszt manipuluje na Ukrainie. Węgrzy – polityczny rusinizm?

Budapeszt manipuluje na Ukrainie. Węgrzy – polityczny rusinizm?

wegryukrainaBudapeszt nadal manipuluje świadomością mieszkańców obwodu zakarpackiego na Ukrainie i prowadzi inspirowane przez Kreml antyukraińskie akcje, które rozpalają i podgrzewają wrogość i nietolerancję między narodami.

 

Wszystkie fałszywe oskarżenia wysuwane przez Węgry adresowane są do władzy ukraińskiej, która rzekomo miałaby wspierać agresywne działania nacjonalistów, a także prowadzić politykę państwową w stosunku do Węgrów, mającą na celu konsekwentną asymilację i zlikwidowanie na Ukrainie mniejszości węgierskiej.
"Partia Ukraińskich Węgrów" przygotowała i wydała materiał pod tytułem "Akcje antywęgierskie na Ukrainie", w którym bezpośrednio oskarża Ukrainę o działania prowadzone przeciwko węgierskiej społeczności Zakarpacia. W 182 "opisanych" przypadkach "działań antywęgierskich na Ukrainie", w okresie od kwietnia 2014 do kwietnia 2018 roku, praktycznie wszystkie zarzuty adresowane są do przedstawicieli ukraińskiej władzy, rzekomo zaangażowanej w organizację i koordynację działań "agresywnych nacjonalistów" (przy czym sami autorzy często w tekście wspominają o "nieznanych sprawcach", którzy znieważają węgierskie pomniki i symbole). Zdaniem nieznanych autorów tej broszury najbardziej rażącym przykładem "nieprzyjaznych" gestów Kijowa w stosunku do Budapesztu było wysadzenie biura Stowarzyszenia Kultury Węgierskiej w Użgorodzie przez "ukraińskich nacjonalistów". Choć już od dawna wiadomo jest, że w działania te zaangażowani byli polscy prorosyjscy radykałowie z ultraprawicowej organizacji “Falanga”. W związku z powyższą sprawą Mazowiecki Oddział Prokuratury Krajowej RP w styczniu 2019 r. skierował do sądu oskarżenie przeciwko trzem obywatelom polskim podejrzanym o podpalenie budynku stowarzyszenia Węgrów w Użgorodzie.
Węgry prowadzą politykę finansowego i społecznego wsparcia dla przedstawicieli mniejszości węgierskiej, która zamieszkuje obwód zakarpacki, sprzyja to tworzeniu wygodnych dla Budapesztu warunków do realizowania własnych potrzeb w zakresie polityki zagranicznej.
Działaniom tym towarzyszą prorosyjskie wypowiedzi przedstawicieli węgierskich środowisk politycznych na temat zasadności rozszerzenia praw etnicznych Węgrów na Ukrainie. Tendencje te są to koordynowane i aktywnie wykorzystywane przez rosyjskie służby specjalne w prowadzeniu celowych kampanii informacyjnych, ukierunkowanych na zdyskredytowanie stosunków Ukrainy z państwami członkowskimi UE i blokiem NATO, kreowanie nieprawdziwych informacji na temat rzeczywistej utraty przez obecną władzę na Ukrainie kontroli nad mniejszość węgierską, podżeganie do wrogości między narodami i państwami, a także tworzenie tła informacyjnego dla zagrożenia związanego z powstawaniem nowych ośrodków separatystycznych na Ukrainie. Premier Węgier Viktor Orban w szczególności uważa, że Ukraina nigdy nie zostanie członkiem NATO ani Unii Europejskiej. Budapeszt potwierdzał swoją postawę w ciągu 2018 roku, prowadząc rzeczywiste akcje blokujące działalność komisji Ukraina-NATO.
Rosja wykorzystuje i manipuluje słabością Węgier i skupiając uwagę na przeszłych sporach terytorialnych z sąsiednimi państwami, przyczynia się do wzrostu tendencji nacjonalistycznych i szerzenia ideologii szowinistycznych.
Najbardziej aktywne i agresywne działania, których celem jest doprowadzenie do powstania autonomii, władza węgierska prowadzi w Rumunii i na Ukrainie, gdzie przedstawiciele państwa wielokrotnie zgłaszali konieczność stworzenia autonomicznych struktur etnicznych Węgrów. Polityka autonomiczna Węgier na Seklerszczyznie w Rumunii, gdzie mieszka blisko 1 mln etnicznych Węgrów i w obwodzie zakarpackim na Ukrainie jest systematycznie wykorzystywana do prowokowania skandali dyplomatycznych i szantażów politycznych na szczeblu międzypaństwowym. Budapeszt stale zgłasza do parlamentu rumuńskiego za pośrednictwem kontrolowanego Demokratycznego Związku Węgrów Rumunii inicjatywy ustawodawcze dotyczące nadania poszczególnym regionom Seklerszczyzny statusu autonomicznego z przyczyn etnicznych.
Budapeszt stał się centrum skrajnie prawicowych prorosyjskich sił ekstremistyczny w Europie Środkowo-Wschodniej.
Główną prorosyjską lokalną organizacją ekstremistyczną jest "Międzynarodowy Zakon Rycerzy Templariuszy", który przyjmuje i zapewnia bezpieczne schronienie dla szwedzkich, francuskich i brytyjskich ekstremistów, podczas gdy władze tych krajów "zamykają oczy" na tę działalność. Strategia Kremla, która polega na zaangażowaniu marginalnych partii ekstremistycznych i organizacji paramilitarnych (stowarzyszeń) w promowanie własnych interesów w Europie Środkowo-Wschodniej, jest obecnie dość skuteczna, ponieważ grupy te zwykle są małe i mogą być łatwo zarządzane z zewnątrz. Wymownym przykładem działalności jednej z takich organizacji było zorganizowanie pod Ambasadą Ukrainy na Węgrzech demonstracji wzywającej do samostanowienia się Zakarpacia. Organizacja "Ruch młodzieżowy 64 węgierskich powiatów" (HVIM) prowadzi działalność ekstremistyczną poza granicami Węgier. Głosi brak przynależności terytorium obwodu zakarpackiego do Ukrainy, organizuje wiece poparcia dla tzw. "ORD‎‎ŁO".
Rządząca na Węgrzech partia "Fidesz" zwyciężyła w ostatnich wyborach parlamentarnych, między innymi, dzięki poparciu "zagraniczny Węgrów", w tym obywateli ukraińskich.
Budapeszt próbuje wykorzystać obywateli ukraińskich mających węgierskie pochodzenie w walce politycznej o władzę. Za takie poparcie "zagranicznych Węgrów" partia rządząca hojnie płaci z budżetu państwa, który dotowany jest przez UE. Wysokość wsparcia poszczególnych organizacji węgierskich na Ukrainie świadczy o tym, że "Fidesz" doskonale rozumie, jak ważne jest "kupowanie" sympatii "zagranicznych Węgrów". Znaczna część wsparcia (2,54 mld forintów) z "Programu na rzecz działalności zagranicznych organizacji węgierskich" została przeznaczona dla węgierskich organizacji na Zakarpaciu, takich jak fundacja charytatywna "Zakarpacki Instytut Węgierski" i "Wspólnota Kultury Węgierskiej Zakarpacia". Najbardziej ostrożne obliczenia pokazują, że w wyborach węgierskich wzięło udział do 30 tysięcy osób z Zakarpacia, co stanowi około 2,5 proc. wszystkich mieszkańców obwodu i 25 proc. "lokalnych Węgrów".
Węgry rzeczywiście wykorzystują hybrydowe działania Rosji, począwszy od nieprzychylnych wypowiedzi i kończąc na szczególnie negatywnych działaniach w stosunku do Ukrainy.
Ze strony władzy węgierskiej nieustannie słychać wypowiedzi o utworzeniu autonomii na Zakarpaciu, które są podgrzewane przez niektórych przedstawicieli Moskiewskiej Cerkwi Prawosławnej na Zakarpaciu, przywódców "politycznego rusinizmu" i innych. Węgry bardzo często zachowują się jak "agent Kremla działający przeciwko Ukrainie na froncie zachodnim". Antyukraińskie wypowiedzi Budapesztu dość często korelują z wizytami przywódców węgierskich w Moskwie lub spotkaniami z rosyjskimi liderami na Węgrzech. W ten sposób Węgrzy próbują polepszyć swoją pozycję. W kwietniu roku 2010 dwaj wpływowi węgierscy biznesmeni z najbliższego kręgu ludzi Viktora Orbana (Lajos Simicska i Zsolt Nyerges) odwiedzili Moskwę, gdzie spotkali się z kierownictwem FSB w siedzibie na Łubiance. Wizyta była rezultatem uzgodnień Viktora Orbana i Władimira Putina osiągniętych w czasie spotkania w Petersburgu w listopadzie 2009 r., po którym to Rosja postawiła na Viktora Orbana. Następnie w kwietniu 2010 r. partia “Fidesz” wygrała wybory parlamentarne, a jej przywódca do dziś nieprzerwanie pełni funkcję premiera Węgier. Wiadomo, że FSB ma największe wpływy w biznesie państwowym. Najważniejszym efektem tej współpracy było podpisanie bez przeprowadzenia zamówienia publicznego umowy z "Rosatomem" na rozbudowę węgierskiej elektrowni atomowej "Paks". Wszystkie prowokacje (podpalenia, oskarżenia) są przykładem rosyjskiej interwencji.
Viktor Orban, który przez większość swojego życia politycznego był zdecydowanym krytykiem Rosji, Związku Radzieckiego i komunizmu, po 2010 r. dokonał radykalnej zmiany w strategii i stał się obecnie najpotężniejszym lobbystą Rosji w Europie.
Orban wyjaśnia swoje kroki najbliższemu otoczeniu, mówiąc, że zacieśnia stosunki z Rosją, aby wzmocnić pozycję Węgier na arenie międzynarodowej. Był pod wrażeniem modelu zarządzania Władimira Putina, w którym elita biznesowa zależy wyłącznie od rosyjskiego przywódcy, a niezależnych graczy jest tylko kilku. Z czasem Viktor Orban sam zaczął budować podobny model na Węgrzech, odchodząc od standardów demokratycznych, ustanawiając "państwową" kontrolę nad niezależnymi mediami, tłumiąc sprzeciw i tworząc prorządową organizację pozarządową. O wadze uzgodnień politycznych pomiędzy Węgrami a Rosją świadczy to, że Rosjanie często przymykali oczy na interesy z Węgrami, nawet jeśli szkodziły one rosyjskim inwestorom. Wszystko to wielokrotnie potwierdza ekonomiczne podłoże lojalnej pozycji Węgier wobec Rosji oraz dążenie Viktora Orbana do zbudowania wewnętrznego systemu państwowego opartego na modelu autorytarnej Rosji. Dzisiaj efektem tej współpracy są liczne rosyjskie programy propagandowe emitowane przez kontrolowane przez rząd media węgierskie, które między innymi odnoszą się do sytuacji na Ukrainie, kreowania wizerunku "zewnętrznych wrogów" i potrzeby ochrony rodaków za granicą przy użyciu mowy nacisku. I to wszystko przy cichym przyzwoleniu „Brukseli”.

Kazimierz J.Andrzejewski

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u