Drewnianym klockiem wybił szybę w samochodzie sąsiada
64-letni mężczyzna tak był zły na sąsiada, że wybił szybę w jego samochodzie. Dlaczego to zrobił? Miał na niego złość od dawna, a tym razem winił go za przestawienie anteny satelitarnej. Nie mógł oglądać telewizji i tak się zdenerwował, że...
Wieluńscy policjanci zatrzymali mieszkańca Wierzchlasu podejrzanego o uszkodzenie samochodu sąsiada.Mężczyzna drewnianym klockiem wybił szybę w samochodzie sąsiada powodując straty w wysokości 800 zł. 28 kwietnia oficer dyżurny KPP w Wieluniu otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Wierzchlas miało miejsce uszkodzenie samochodu. Już w rozmowie ze zgłaszającym policjanci ustalili, że w zaparkowanym na jego posesji samochodzie Opel Omega została wybita tylna szyba. Mężczyzna podejrzewał, że uszkodzenia mógł dokonać jego sąsiad, z którym jest skonfliktowany.
Policjanci ustalili, że faktycznie sprawcą uszkodzenia mienia jest jego 64- letni sąsiad. Sprawca został zatrzymany. Usłyszał zarzut uszkodzenia samochodu. Przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił policjantom, że był zły na sąsiada za to, że najprawdopodobniej to on przestawił mu antenę satelitarną, uniemożliwiając oglądanie telewizji. Zdenerwował się, wziął klocek drewna opałowego i rzucił w tylną szybkę samochodu sąsiada. Za uszkodzenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(opr. KJB)