W środę (3 bm.) policjanci Wydziału Prewencji sieradzkiej komendy w trakcie kilku interwencji zatrzymali trzech mężczyzn, którzy trafili do sieradzkiego zakładu karnego.

Około godziny 18.00 dyżurny sieradzkiej jednostki otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który siedzi na torach kolejowych w rejonie dworca PKP. Przybyli na miejsce policjanci zauważyli na torach nie jednego, a trzech mężczyzn. Ich zachowanie wyraźnie wskazywało, że są pod wpływem alkoholu. Ponieważ mężczyźni zachowywali się w stosunku do funkcjonariuszy agresywnie, użyto wobec nich chwytów obezwładniających, po czym doprowadzono do radiowozu. Po sprawdzeniu ich danych personalnych okazało się, że jeden z nich, 49-latek bez stałego miejsca zameldowania jest poszukiwany celem doprowadzenia do najbliższego zakładu karnego. Dwaj pozostali trafili na izby wytrzeźwień.
Kolejne zgłoszenie dyżurny otrzymał około godziny 21.20. Osoba, która zadzwoniła, poprosiła o interwencję wobec jednego z członków rodziny, który w domu wszczął awanturę. Pod podany adres został wysłany patrol. Gdy policjanci podjechali na miejsce, zauważyli mężczyznę, który na ich widok usiłował schować się za drzewem. Kiedy funkcjonariusze podeszli do niego chcąc go doprowadzić do radiowozu, zaczął w stosunku do nich zachowywać się agresywnie, a także słownie znieważać. Wobec agresywnego mężczyzny policjanci użyli także chwytów obezwładniających i umieścili w radiowozie. Jednak 38-letni mieszkaniec Sieradza nawet tam zachowywał się agresywnie. Kopał w kraty i ścianki pojazdu. Po przewiezieniu do komendy zbadano stan jego trzeźwości z wynikiem ponad 1.4 promila alkoholu w organizmie. Okazało się również, że jest poszukiwany w celu doprowadzenia do najbliższego zakładu karnego. Ponadto usłyszy on zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego za co grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Ostatniego z mężczyzn, który także powinien przebywać w zakładzie karnym, policjanci zatrzymali około godziny 23.30 na ulicy Piastowskiej w Sieradzu. W tym przypadku policjanci nie musieli używać chwytów, gdyż, 54-letni mieszkaniec gminy Beleń leżał na trawie. Był kompletnie pijany. Ewa Dobrowolska