Niestety, okazuje się, że metoda oszustów ,,na wnuczka'' lub ,,na policjanta'' nadal dzieła... Pomimo natychmiastowego powiadomienia lokalnych mediów o kilku przypadkach prób wyłudzeń pieniędzy tą metodą, jedna z mieszkanek Sieradza dała się zwieść oszustom.

30 maja w godzinach popołudniowych sieradzka policja została powiadomiona o telefonicznych oszustach dzwoniących do wybranych mieszkańców od których przestępcy usiłują wyłudzić pieniądze. Metoda była podobna do stosowanych wcześniej. Dzwoniący na stacjonarny numer telefonu mężczyzna przedstawiał się jako pracownik firmy, która dostarczy przesyłkę. Po chwili dzwonił inny mężczyzna, który przedstawiał się jako funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego i sugerował wzięcie udziału w zatrzymaniu oszustów, którzy mają dostarczyć przesyłkę. Oczywiście w tym celu potencjalna ofiara musiała podjąć współpracę wypłacając pieniądze, które mają posłużyć jako „wabik” dla oszustów. Oczywiście całość działań miała być nadzorowana przez funkcjonariuszy. Po otrzymaniu tej informacjo sieradzcy policjanci natychmiast skontaktowali się z lokalnymi mediami ostrzegając mieszkańców przed takimi telefonami. W kilku przypadkach przestępcom nie udało się namówić potencjalnych ofiar do współpracy. Niestety, w jednym mieszkanka Sieradza dała się przekonać i straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W związku z tym przestępstwem policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które w dniu wczorajszym około godziny 17.40 – 18.00 zauważyły na Placu Wojewódzkim w Sieradzu osobę, która przeglądała zawartość kosza na śmieci usytuowanego obok znajdującego się tam przedszkola. Potencjalnych świadków prosimy o kontakt pod numerem telefonu 043-827-77-10 w godzinach 7.30 do 15.30 lub 043-827-77-05. W razie konieczności zapewniamy całkowitą anonimowość.
Pamiętajmy aby w przypadku odebrania tego typu telefonu zawsze potwierdzić informację u najbliższego członka rodziny. Warto też zadzwonić na numer alarmowy 112 i przedstawić sytuację. Pamiętajmy, że policja nigdy nie uzgadnia żadnych form działania przez telefon. Nigdy też nie prosi o posługiwania się pieniędzmi osób cywilnych.

(opr. KJB)