Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Zmiany konstytucji w celu przedłużenia władzy przywódcy zasiadającego na fotelu prezydenckim

Zmiany konstytucji w celu przedłużenia władzy przywódcy zasiadającego na fotelu prezydenckim

russiaW dniach 25 czerwca – 1 lipca w Rosji odbył się tydzień głosowania nad zmianami do Konstytucji Federacji Rosyjskiej w celu umożliwienia Władimirowi Putinowi pozostanie na fotelu prezydenckim jeszcze przez co najmniej 16 lat. W ten sposób Putin złamał obietnice dane rosyjskiemu narodowi niewprowadzania zmian do Konstytucji dla osiągnięcia własnych interesów i „przemycił” zmiany do Konstytucji poprzez niezgodne z prawem ogólnokrajowe głosowanie.

Głosowanie odbywało się na tle oczywistych fałszerstw i złamania prawa wyborczego Rosji (głosowanie na pniakach, w bagażnikach, na ławkach). Rosjanie mieli ograniczony czas na zapoznanie się ze zmianami (było ich ponad 200), miała miejsce zakazana przez rosyjską Konstytucję agitacja za zmianami i osobiście za Prezydentem Putinem. Wyniki 7-dniowego głosowania (trwającego od 25.06 do 01.07) za zmianami do Konstytucji zostały ogłoszone już 2 lipca.
Po „wyzerowaniu” terminów i przeprowadzeniu putinowskiego plebiscytu, zakamuflowanego pod referendum, Putin utracił resztki prawomocności przed własnym narodem i partnerami międzynarodowymi. Przypomnijmy, że praktyka zmiany konstytucji w celu przedłużenia władzy przywódcy zasiadającego na fotelu prezydenckim nie jest rosyjskim pomysłem, ale często stosowaną praktyką w Afryce i Ameryce Południowej. Staje się więc oczywiste, do jakiego „poziomu” dążył Putin przy próbie „wyzerowania” swojej kadencji. Dla większości dyktatorów, którzy chcieli rządzić wiecznie, nie skończyło się to dobrze. Niektórych z nich wsadzono do więzienia albo musieli oni uciekać z kraju, lecz niektórych zatrzymała tylko śmierć.
„Ogólnorosyjskie głosowanie” stało się próbą i swoistym badaniem gruntu przed nowymi wyborami w Rosji i „przenikaniem” popleczników Kremla z Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej (ŁDRL) i Krymu do organów federalnych i regionalnych organów samorządowych. Kreml uruchomił również projekt inicjatyw partyjnych z grona popleczników z okupowanych terytoriów w charakterze podległej Kremlu alternatywy dla „Jednej Rosji” Urażony i poszkodowany przez „wielką katastrofę geopolityczną XX wieku” Putin przybliżył powrót projektu ZSRR 2.0, ostatecznie depcząc rozwój demokratyczny współczesnej Rosji, skręcając w kierunku rewanżyzmu i starcia z Zachodem.
„Ogólnokrajowe głosowanie” jest pomyłką putinowskich rządów, ponieważ z prawnego punktu widzenia Prezydent Rosji od tego momentu już nie jest ani popularny, ani prawomocny. Z tego właśnie względu przywódca Kremla był zmuszony faktycznie błagać obywateli o pójście na wybory i oddanie głosu za zmianami w Konstytucji, które dają mu ukrytą możliwość zachowania władzy do 2036 roku. Z kolei administracji prezydenta Rosji skrajnie zależało na tym, aby zademonstrować „swoje służalstwo” i „uzyskać poprarcie na poziomie nie niższym niż podczas wyborów w 2018 roku. Spadek zaufania ludności wobec Putina jest związany z zacofaniem w rozwoju w ciągu ostatnich 10 lat, z klanowością i korupcją wielkich korporacji, które już nie są w stanie zachować w sposób demokratyczny nietykalność rządów za pomocą otwartego głosowania. Dlatego Putin był zmuszony zająć się agitacją i przyjęciem antykonstytucyjnych ustaw gwarantujących przyjęcie pakietu zmian. Zachodni urzędnicy wiodących krajów świata już nazwali to głosowanie tryumfem jednej osoby i „łabędzim śpiewem” pozostałości demokracji, oraz wezwali do pozbawienia delegacji rosyjskiej prawa głosu w Radzie Europy. Przypomnijmy, że delegacja rosyjska w UE już była pozbawiona prawa głosu za aneksję Krymu. Ponadto, przywódcy Niemiec i Francji wezwali do ostrej reakcji w odpowiedzi na „pozorowane głosowanie” i putinowską konstytucję.
Przedstawiciele Unii Europejskiej skrytykowali głosowanie. W wezwaniu Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych Unii Europejskiej zostało wyrażone zaniepokojenie tym, że głosowanie odbywało się z licznymi naruszeniami: zmuszanie do głosowania, kilkukrotne oddawanie głosu przez jedną i tę samą osobę, naruszenie tajemnicy głosowania oraz przemoc ze strony policji w stosunku do dziennikarza. Ponadto, Komisja Wenecka Rady Europy, której członkiem jest Rosja, również nie uznaje zmiany o przewadze Konstytucji Rosji nad umowami międzynarodowymi za prawomocne, ponieważ Rosja powinna spełniać swoje zobowiązania międzynarodowe, w szczególności wykonywać wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, do którego najwięcej skarg trafia od mieszkańców Rosji.
W celu zwiększenia frekwencji, głosowanie w spawie „wyzerowania” kadencji odbywało się również na okupowanym przez Rosję Krymie oraz na terytoriach bezprawnych formacji ŁDRL. Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa Peter Stano już skomentował bezprawne głosowanie na terytorium Krymu i ŁDRL, wyrażając brak uznania aneksji półwyspu krymskiego i okupacji Donbasu przez Rosję. Również Unia Europejska nie uznaje przeprowadzenia głosowania przez Rosję na tymczasowo okupowanych terytoriach, które są częścią Ukrainy. W ten sam sposób posiadacze rosyjskich paszportów wydanych w ŁDRL nie są uznawani za uczestników wyborów zorganizowanych przez Rosję i podważają zgodność z prawem całego „ogólnorosyjskiego głosowania”.
Operacja „następca” w Rosji się nie udała, ponieważ Putin nie znalazł dla siebie gwarancji osobistej nietykalności ze strony grup wpływu i postanowił zagwarantować ją sobie sam, pozostając u władzy przez kolejne 20 lat. W żadnym kraju trzeciego świata nie miał miejsce taki wstyd jak „wyzerowanie” kadencji urzędującego prezydenta, oprócz Rosji, gdzie nie było konkurencji, a fałszerstwa były wszechobecne. Dla rozwoju demokracji potrzebna jest zdrowa konkurencja i przede wszystkim wymienialność władzy. W putinowskiej Rosji tego brak, ma miejsce tylko staczanie się i spadek poziomu życia oraz rosnąca migracja do innych rozwiniętych krajów. Przez ostatnie siedem lat wysokość dochodów Rosjan maleje, opłaty za media rosną a z Rosji wyjeżdża co roku około 150 tys. obywateli.
Spektakl konstytucyjny nie ma nic wspólnego z demokracją, jest odgrywany dla wiecznego Putina i „stabilności” obiecanej przez cara w postaci marazmu społecznego i gospodarczego, konserwatywnego nacjonalizmu i antydemokratycznej ciszy grobowej. Jest to najdziwniejsze głosowanie od czasów rozpadu ZSRR, biorąc pod uwagę to, że procedura głosowania trwała przez siedem dni, odbywała się wbrew ustawie o referendum, ale zgodnie z ustawą specjalną, a przy tym wszystkim nie miała żadnego znaczenia prawnego, ponieważ zmiany te zostały uprzednio zatwierdzone przez parlament.

KA

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u