Violetta Villas wielką artystką była! Nawet większą od jej sławy. Chociaż wielu krytyków jest przekonanych, że była równie wielka, jak kontrowersyjna. Tak też skończyła życie; zmarła 5 grudnia 2011 roku w Lewinie Kłodzkim, gdzie spędziła dzieciństwo i wczesną młodość. Potężne kontrowersje wzbudza także po śmierci. Ot, choćby w sprawie jej pomnika w Lewinie Kłodzkim, który jest… i miał być odsłonięty piątego grudnia 2022 roku. A będzie… No właśnie, kiedy?

,,W prawej dłoni będzie trzymać mikrofon, w lewej różę. Ma być naturalnej wielkości, w całości z brązu. Koszt pomnika to ponad 90 tys. zł. Trwa zbiórka pieniędzy na pomnik, który upamiętni jedną z największych polskich gwiazd estrady - Violletę Villas. Projekt już jest. W tym roku odlana zostanie rzeźba z brązu. 5 grudnia, w 11 rocznicę śmierci, rzeźba stanie na skwerze obok Ośrodka Kultury w Lewinie.’’ Takie wieści przeczytałem w internecie i już, już miałem pojechać na uroczystość odsłonięcia pomnika w towarzystwie mojej ukochanej Anuli, ale nie pojadę. Dlaczego? Jak poinformowała mnie sekretarz Urzędu Gminy Lewin Kłodzki, Ewelina Wojtasik, uroczystość przeniesiono na czerwiec tego roku, bo nie wiadomo jeszcze, gdzie pomnik stanie. Ostatnie słowo w tej sprawie będzie miał konserwator zabytków Województwa Dolnośląskiego, Daniel Gibski. A jeśli konserwator, to moim zdaniem, data odsłonięcia pomnika jest nieprzewidywalna prawie tak, jak Wielka Diva polskiej piosenki.
Tu wspomnienie; kiedy w połowie lat 90. ubiegłego wieku Violetta Villas odwiedziła Sieradz i kiedy mnie na koniec tej wizyty pocałowała (!), jechała do naszego miasta tak długo, że spóźniła się ponad dwie godziny. Ale tłum wielbicieli czekał przed kościołem na Krakowskim Przedmieściu, bo tam miała zaśpiewać. Nie zaśpiewała, ale za to przez kilka minut mówiła o swojej miłości do Boga. A wcześniej, podczas podróży do Sieradza, poprosiła kierowcę o zatrzymanie się w lesie. Chłopina stanął wystraszony, bo już byli spóźnieni, bowiem gwiazda odziewała się z godzinę przed podróżą. Tam ludzie czekają, a ona postanowiła spacerować na bosaka po leśnej polanie... Nic więc dziwnego, że kariera pani Violetty była nieustanną sinusoidą, a ona obwiniała o to złe moce i złych ludzi...

I teraz skupia zainteresowanie nie tylko swoich fanów i mediów. ,,Pomnik będzie kolejnym elementem, który na stałe upamiętni piosenkarkę związana przez lata z Lewinem Kłodzkim. W sierpniu 2021 roku w miasteczku odbył się festiwal poświęcony artystce, a wcześniej otwarto tam izbę pamięci Violetty Villas. Projekt rzeźby został przygotowany w Kłodzku. Autorami są: Brygida Bijata z pracowni Art Shopa i Piotr Makała z Wytwórni Rzeźby.’’ Romuald Piela – Gazeta Kłodzka: ,,Ostatnio w Internecie pojawiła się informacja o działaniach w związku z wykonaniem pomnika Violetty Villas który ma stanąć w Lewinie Kłodzkim. Oświadczam, że nie ma mojej zgody na wykonanie pomnika w tym kształcie i opisanie go jako Violetty Villas. Nie akceptuję miejsca w którym ma być posadowiony. Stowarzyszenie „Kulturalny Zakątek” podjął działania pomimo braku mojej zgody. Przedstawiam pismo jakie zostało przesłane przeze mnie do prezes Stowarzyszenia: Posąg najsłynniejszej polskiej divy ma stanąć w centrum rodzinnego miasteczka, w takim miejscu, by turyści mieli do niego łatwy dostęp i z chęcią robili przy nim zdjęcia.’’ - tak pisał niedawno Krzysztof Gospodarek, syn Czesławy Gospodarek, czyli Viletty Villas.
,,Jego brak jest bardzo odczuwalny - ci, którzy którzy chcą z Lewina Kłodzkiego przywieźć sobie zdjęcia związane z osobą Violetty, jadą w okolice jej domu i fotografują się na jego tle. Niestety, budynek jest w kiepskim stanie i zamiast szacunku wzbudza tylko niezdrową sensację oraz koszmarne wspomnienia związane ze śmiercią artystki (umarła w maleńkim pokoju ze starym łóżkiem i śmierdzącym materacem) i ukaraną przez sąd opiekunką Villas - Elżbietą Budzyńską.” Na szczęście pani wójt Gminy Lewin Kłodzki, Joanna Klimek-Szymanowicz jest wielką zwolenniczką powstania pomnika i to ona doprowadziła do tego, że półtora roku temu w Lewinie otwarto jedyne w Polsce maleńkie muzeum Violetty Villas.
Co ciekawe, powstało ono w gmachu dawnej szkoły, do której za młodu uczęszczała gwiazda. Od jakiegoś czasu, ponoć od 2016 roku, pokutuje pomysł na przebudowę budynku przy ul. Chopina 2. Tak, aby umiejscowić w nim centrum społeczno-kulturalne. Warunkiem realizacji inwestycji było pozyskanie dofinansowania - powiedziała na uroczystym otwarciu muzeum wójt Joanna Klimek-Szymanowicz. Całkowita wartość projektu to prawie 5 mln zł i tylko dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej mógłby zrealizowany. ,,Głównym celem była aktywizacja społeczności, upamiętnienie wybitnej artystki, głosu "ery atomowej", wspaniałej mieszkanki gminy Lewin Kłodzki Violetty Villas oraz zapewnienie dostępu do kultury wszystkim grupom społecznym. Mam nadzieję, że otwarcie tego budynku będzie stanowiło nowy etap w historii gminy Lewin Kłodzki – dodała.
Dla syna Violetty Villas oraz tysięcy jej zagorzałych fanów ważne jest, by pomnik był odwzorowaniem divy z czasów jej największych sukcesów. Chcą, by podkreślał jej urodę i zaskakiwał detalami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to posąg będzie można uroczyście odsłonić w 10. rocznicę śmierci artystki, która przypada właśnie w tym roku.’’ - tyle lokalne media. Przyznam, że tego lata odwiedziłem Lewin Kłodzki z bliską mi osobą. Miejsce urocze, pełne tajemnic. Najbardziej frapującą jest oczywiście Violetta Villas. Byliśmy pod jej domem, który sprawia wrażenie coraz bardziej opłakane. Też nam się łza w oczach zakręciła… I tak bardzo chcemy wierzyć w zapowiedź pani wójt Lewina Kłodzkiego, że odsłonięcie pomnika nastąpi w czerwcu 2023 roku. Nie tylko my chcemy, żeby tak było.

Połajania i uwagi przyjmuję: CLOAKING

LEK.