Lekkość bytu?
TAK MI SZKODA LATA...
Jestem najzupełniej normalny; od wczesnego dzieństwa szkoda mi lata, kiedy odchodzi, tęsknię za Nim jesienią, zimą, a nawet wiosną, gdy lato już blisko. Pisałem kiedyś o Nim, że jest jak słoneczny zajączek, taki puszczany lusterkiem, cudny, ale tak krótkotrwały... Tęsknie patrzę zwłaszcza na dzieci, które w czerwcu ostatni raz przed wakacjami idą do szkoły. Przypominam sobie wtedy swoje wakacje, te niepowtarzalne dni tuż przed, bo przecież największe dreszcze przynosi krótkie czekanie na wielką przyjemność.
Od lat, kiedy słyszę jedną z najpiękniejszych polskich piosenek, ,,A mnie jest szkoda lata'' Emanuela Szchlechtera i Adama Lewandowskiego z Małego Qui Pro Quo, w wykonaniu Andrzeja Boguckiego (1937 r.), mam łzy w oczach. Z moim Przyjacielem Arkadiuszem marzymy sobie, że na starość (to już niedługo...?) wyjedziemy na dłużej do Ekwadoru, bo tam jest zawsze ciepło, a miejscowe Indianki nie grzeszą urodą, co zabezpieczy nas przed zdradzaniem małżonek. Małżonki w to nie wierzą, ponieważ zapowiadamy, że będziemy tam pić wyłącznie spirytus z sokiem pomarańczowym, a wiadomo, że nie ma brzydkich kobiet, jest tylko... za mało wyobraźni. Zresztą, jak mawiał Marcel Proust ,,zostawmy piękne kobiety mężczyznom bez wyobraźni''.A ile jej trzeba mieć, żeby wyobrazić sobie, że zdarzą się jeszcze takie wakacje, jak te w powieści Kornela Makuszyńskiego ,,Szatan z siódmej klasy'' (data I wydania - 1937). Z taką szesnastoletnią Polą Raksą, pałacem pełnym przygód i... mną, dzielnym jak młody James Bond, czyli Adaś Cisowski? Przykładam głowę do poduszki marząc o uśmiechu Wandy Gąsowskiej-Poli Raksy, no i o chwili, kiedy – jak w 1960 r. - usłyszę: ,,Już za parę dni, za dni parę, wezmę plecak swój i gitarę, pożegnania kilka słów, Pitagoras bądźcie zdrów, do widzenia wam, canto cantare! Lato, lato, lato czeka, razem z latem czeka rzeka, razem z rzeką czeka las, a tam ciągle nie ma nas...”. Nie ma Jerzego Ludwika Kerna, nie ma Marii Kaniewskiej, ale przecież za rok znowu będzie lato! Za rok, a tymczesem...
Szkoda mi lata Lata mi szkoda Szkoda wakacji
Kiedy odchodzi Za każdym razem Których już nie mam
Liśćmi zamiata Wrześniowa coda Tych chwil na stacji
Śliwami słodzi Z lekkim marazmem Gdzie tamta trema...
Lata mi żal Szkoda mi lata
Żal zieleni Z łezką w oku
Gdy mgiełki szal Z marną pociechą
Nam to zmieni Że w przszłym roku
Też będzie lato...
Połajania i polemiki odbieram: CLOAKING
LEK.