Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Skundlony dziennikarz odpisuje na listy

Skundlony dziennikarz odpisuje na listy

FELIETONDrodzy Czytelnicy, dostałem list, który cytuję w całości. Jest bardzo krótki, ale i na krótkie listy się odpowiada. Zwłaszcza, że jego autor ma sporo racji. „Pani/Panie (zyg), proszę napisać o upadku i komercjalizacji mediów. Np. ,,DŁ'' zaczął wydawać tandetną, darmową gazetkę z wiadomościami sprzed dwóch tygodni.. Przykładów na dziennikarskie skundlenie jest pełno. Dzisiaj mało który ”dziennikarz” ma wyższe wykształcenie, ale za to niektórzy mają nawet wyroki sądowe! Potem trudno się dziwić, że wypisują głupoty posługując się sobie tylko znaną polszczyzną”.

 

Muszę ustosunkować się do treści, chociaż teza zawarta w liście Czytelnika będzie niezbyt trudna do obronienia. Posłużę się przykładem – „artykułem” zawartym w jednym z ostatnich numerów „Dziennika Łódzkiego”. Czytajmy więc razem tekst z wydania internetowego „Nasze Miasto”.: „Przy gimnazjum w Złoczewie zostało posadzonych 64 gatunków roślin. Nie zabrakło również wodotrysku z rumowiskiem skalnym. Ponadto wydzielono miejsce na warzywnik i rabatę ziołową oraz kompostownik. Przewidziano ponadto miejsce do przeprowadzenia lekcji pod chmurką. Ogródek dydaktyczny w Złoczewie powstał dzięki dotacji z funduszu ochrony środowiska. W sumie WFOŚiGW w Łodzi wyłożył prawie 40 tys. zł. Całość zadania zamknęła się kwotą 47 tys. zł. Prace wykonała wyłoniona w przetargu firma FHU Paweł Zięba z Tomaszowa Mazowieckiego.

Oprócz posadzenia roślin zostały wytyczone ścieżki. Na drzewach zawisły budki lęgowe dla ptaków. W ogródku dydaktycznym znajdują się również karmniki. Niestety nie będzie podjazdu dla autobusu szkolnego. Ta inwestycja miała być wykonana przy wodotrysku. Była niezwiązana z projektem ogródka dydaktycznego. - Niestety wcześniejsze plany musimy skorygować. Otrzymaliśmy z urzędu gminy informację, że nie możemy wybudować podjazdu, gdyż nie zgadza się na to konserwator zabytków – tłumaczy Krzysztof Pędziwiatr, dyrektor gimnazjum w Złoczewie. – Myślę więc o stworzeniu miejsca do rekreacji. Wokół fontanny zrobimy alejki i ustawimy ławki. Prace rozpoczniemy wiosną”.

Tyle autor artykułu.

A teraz analiza dziennikarskiej radosnej twórczości: zdanie pierwsze – redaktor pisze, że zasadzono 64 gatunki roślin. Jeden gatunek to przynajmniej 100 rodzajów roślin – czyli zasadzono 6.400 roślinek przy złoczewskim gimnazjum, co nie jest oczywiście możliwe. Zdanie drugie: rumowisko skalne – to nagromadzenie bloków skalnych różnej wielkości. Rumowiska mogą pozostawać na miejscu wietrzenia lub gromadzić się na stokach gór a także u ich podnóży. Ale gdzie góry w Złoczewie? Idę dalej – dotacja to dodanie mniejszej kwoty do większej. Jeśli WFOŚiGW (a co to jest – bo moja sąsiadka nie wie, nie wie też co to za zjawisko FHU) daje 87 proc. całej kwoty, to chyba dotacja pochodzi z Urzędu Miasta w Złoczewie, a nie z Łodzi, która pokrywa lwią część wydatków. Teraz mamy: „przeprowadzenie lekcji pod chmurką” – no chyba przeprowadzanie, bo przecież nie jednej lekcji ale wielu. I znowu: jak widać na zdjęciach budki lęgowe są poza ogródkiem dydaktycznym, więc ktoś mija się tu z prawdą. Na koniec – rarytas: nie będzie przystanku autobusowego przy wodotrysku, na co nie zgadza się konserwator zabytków. Gdzie tam są zabytki, bo sam nie wiem. Włos się jeży, a skóra cierpnie od tej literatury. Odsyłam Czytelników do całości owego dziennikarskiego elaboratu pod adres: http://sieradz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/2071534,ogrodek-dydaktyczny-w-zloczewie-zdjecia,id,t.html

(zyg)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u