Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Lekkość bytu?

Lekkość bytu?

,,NIC NIE OBIECUJĘ, SŁOWA DOTRZYMAM!''

Takie oto hasło wyborcze towarzyszyło kolejnym kampaniom mojego znajomego, który był swojego czasu wiceprezydentem Sieradza i wojewódzkim szefem jednej z lewicowych partii. Oczywiście, było to hasło żartobliwe. Jednak z gruntu uczciwsze od tych, za którym stoi zdecydowana większość kandydatów do sejmu, czy senatu. Naiwnym przypomnę, że to ukryte hasło w niemal każdym przypadku brzmi: ,,Wiele obiecuję, niczego nie dotrzymam''. Przykład? Proszę bardzo. Młody poseł z Platformy Obywatelskiej obiecywał w poprzedniej kampanii i tuż po wyborze do sejmu, że uratuje sieradzan od zmory samochodów ze znakiem ,,L''. Jak to miał zrobić? Prosto, dążąc do zmiany ustawy o tym, że Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego mogą funkcjonować tylko w dużych miastach i byłych miastach wojewódzkich. Od tego czasu minęły cztery lata. Partyjny kolega posła, prezydent Sieradza zorganizował potężną naradę w tej sprawie. I co się okazało? Że nie tylko nie można zrobić filii WORD w Zduńskiej Woli i Wieluniu i tym samym zmniejszyć w Sieradzu ilość ,,eLek'' i aut z napisem ,,Egzamin'', bo zabrania tego ustawa, ale nie można nawet zakazać ,,eLkom'' jeżdżenia w godzinach szczytu. Dlaczego? Bo godzi to w wolność gospodarczą i jest niezgodnie z konstytucją. Od tego czasu nikt się problemem nie zajmuje, choć WORD w Sieradzu pięknie wyremontowano, a po coraz bardziej zatłoczonych ulicach jeździ jeszcze wiecej ,,eLek''!

,,Polacy zasługują na więcej''. Cóż, większej bzdury PiS-owscy propagandyści nie mogli wymyśleć. Polacy zasługują na tyle, na ile sobie na to zapracują, stworzą, wykombinują... Frustratom ,,zasługującym na więcej'' i tak nikt nic nie da. Nawet wtedy, kiedy stałby się cud i Jarosława Kaczyńskiego naród wybrałby królem. Ale przecież są frustraci, zwłaszcza Ci z okolic kruchty, którzy w to uwierzą.

Tak, czy inaczej, trzeba iść na wybory. To arcyważne konstytucyjne prawo powinno być w Polsce bardziej szanowane. A nie jest. Może dlatego, że w Polsce nie jest wielkim grzechem niepłacenie podatków? Może dlatego, że w tym katolickim przecież państwie, ludzie coraz mniej słuchają księży? Może wreszcie dlatego, że szkoła jest w tym względzie zupełnie niewydolna? Nie potrafi nauczyć, że trzeba, że warto głosować?

W moich dyskusjach z bliskimi mi ludźmi wprowadziłem własne prawo: nie rozmawiam poważnie o polityce z tymi, którzy nie biorą udziału w wyborach. Zacząłem już dawno od szwagra. Teraz będę próbował przekonywać kolejnych. Jak? Ano tak, że jeśli głosuje zdecydowana większość, o wiele mniejsza jest szansa, że przez nasze demokratyczne sito przejdą ci, którzy więcej obiecują, niż rzeczywiście robią. Ci, dla których najważniejsze jest koryto, własna partia, rodzina i totumfaccy.

Niedawno spotkałem znajomego. Ów inteligentny człowiek bardzo interesuje się polityką. Czynnie, bo bierze udział w każdych wyborach, więc jeden z tematów naszego spotkania musiał ich dotyczyć. Pytam: na kogo będziesz głosował? Chyba na Palikota – odpowiada znajomy - bo gwarantuje przewietrzenie sejmu, no i rzeczywiste zmiany, choćby w zakresie laickości państwa. Ale dlaczego ,,chyba'', pytam dalej. - Widzisz, zastanawiam się, czy to nie będzie zmarnowany głos? Czy nie nie lepiej ,,dać kreskę'' PO w obawie przed zwycięstwem odwetowców z PiS?

Znajomy zastanawia się, na kogo? Wy nie zastanawiajcie się tylko nad jednym: czy pójść na wybory? Pamiętajcie; nieuczestniczący nigdy nie mają racji!!!

Aby system nie był chory  
Idź Polaku na wybory
By cię mniej wkurzali durnie
Najpierw pomyśl, stań przy urnie
Znaczek postaw przy osobie
Może lepiej będzie Tobie?

LEK.
Połajania i uwagi przyjmuję: CLOAKING

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u