Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony „Wrota czasu” zostały otwarte

„Wrota czasu” zostały otwarte

LUDZIE-PISZAW miniony weekend Sieradz cofnął się do średniowiecza. Była więc okazja, aby wyobrazić sobie, jak mogła wyglądać życie średniowieczne bez skrzywienia wywołanego przez późniejsze epoki. Zobaczyliśmy, że wtedy też bywało kolorowo, panowało wolnomyślicielstwo i tolerancja pozwalające nawet, aby przeszczepiać wzornictwo i idee ze świata arabskiego...


Goszczące na sieradzkim rynku grupy rekonstrukcyjne bardzo poważnie traktują odtworzenie nawet najmniejszych detali z epoki. Latami poszukują teksty źródłowe, ryciny oraz autentyczne zbroje z interesującego ich okresu. Właśnie dlatego to, co można było zobaczyć, znacznie odbiega od dużych lśniących płyt składających się na zbroje opisane w „Krzyżakach” Henryka Sienkiewicza i pisarzy neoromantycznych. Tak naprawdę zbroje rycerskie tego okresu prezentowały się o wiele skromniej. Była to raczej kolczuga spleciona z odpowiedniej wielkości metalowych kółek, których rozmiar świadczył o zamożności jej posiadacza. Na kolczugę z kolei nakładano osłonę z grubego materiału przedstawiającą herb rodowy oraz stanowiącą dodatkową osłonę od broni siecznej. Wyjątek stanowiły elementy metalowe na głowę, rękawice, goleń i przedramię. Broń używana przez rycerstwo także bardzo odbiega od współczesnych wyobrażeń. Zazwyczaj myślimy o mieczu, jednak nie były one najpowszechniejsze, często bardzo ciężkie, łatwo rdzewiały. Wymagały wykonania z metalu wysokiej jakości, ale i tak potrafiły pękać przy uderzeniu pod niewłaściwym kątem. O wiele częściej zaopatrywano się w topory bojowe, a nawet w młoty. Wymagały one jedynie dobrego drewna, którego nie brakowało oraz trochę gorszej jakości metalu.

Tak wyposażone rycerstwo miało dowieść swojej wartości w boju, jednakże nie zawsze była ku temu okazja. Problem ten rozwiązano organizując turnieje rycerskie, na których drużyny w pełnym rynsztunku prowadziły jak najbardziej prawdziwą walkę. Lecz i te bitwy odbiegają od naszych wyobrażeń. Celem uczestników nie było ostateczne uśmiercenie przeciwnika, tylko wzięcie do niewoli najbogatszych uczestników bitwy, za których później płacono okup. Mimo to zdarzały się kontuzje i śmiertelne wypadki. Widzieliśmy, że nawet po upływie setek lat rycerze, którzy odwiedzili nasz rynek, także byli narażeni na kontuzje, o czym świadczy wypadek jednego z uczestników walk sprzed roku. Nie możemy zapominać, że średniowiecze to też rzesza wysoce wykwalifikowanych rzemieślników, kamieniarzy, bednarzy, złotników, cyrulików, rolników, karczmarzy, kupców i ludzi wielu innych zawodów. Nie zawsze mogli oni wybrać sobie wymarzone zajęcie, jednak była możliwość zostania uczniem członka gildii rzemieślniczej i pracować w jego zakładzie.

Współcześni zapaleńcy odwzorowują stare techniki równie starannie jak rycerze. Fascynacja danym zawodem i okresem objawia się sięganiem do autentycznych technik produkcji, zawierających w sobie wytwarzanie włókna, splot, farbowanie tkanin, aż po szycie ubrań zgodnie z regionalną modą. Inni poświęcają czas na fryzury. Jeszcze inni na przygotowanie jadła według średniowiecznych przepisów kulinarnych.

Sieradz jest jednym z najstarszych miast w kraju, więc promocja miasta za pośrednictwem historii ma pewien sens. Istnieją tutaj grupy rekonstrukcyjne i bractwo kurkowe, a boje rycerskie są widowiskowe i już same w sobie potrafią zainteresować historią. Oczywiście jako autor pracy magisterskiej na temat średniowiecza jestem nieobiektywny. Ocenę pozostawiam jednak Czytelnikom. Zwłaszcza tym, którzy mimo niepewnej pogody przeszli przez ,,Wrota czasu'' na sieradzkim Rynku.

MG

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u