Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Rolnik sam w dolinie

Rolnik sam w dolinie

batcaveOstatnio natknęłam się na zwiastun nowego programu telewizyjnego o niezwykle wyszukanym tytule „Rolnik szuka żony”. Telewizja publiczna w ramach swojej misji emitowania tylko i wyłącznie wartościowych programów wprowadziła do ramówki reality show o takiej właśnie nazwie. Cieszy mnie niezmiernie, że chociaż prezes TVP przejął się zapaścią demograficzną naszego kraju i w ten oto sposób postanowił ratować przyrost naturalny naszego narodu.

 

 

Wiemy przecież, że rolnictwo to bardzo ważna dziedzina gospodarki, a owoce naszej ziemi doceniane są w całej Europie. Dlatego w dobie permanentnego kryzysu dobrze, że ktoś ma głowę na karku i dba o samotnych agronomów. A samotny rolnik to rolnik sfrustrowany, a jak tak, to i mniej wydajny. Dlatego w towarzystwie kamer umieszczonych w każdym zakątku gospodarstwa będzie szukał żony idealnej. Ładnej, skromnej, mającej czym oddychać i na czym usiąść, robotnej, oddanej oraz doskonale się prezentującej przy dojeniu krów i karmieniu świń. Do tego musi wykazywać żywe zainteresowanie zabytkowym sprzętem rolniczym, i co najważniejsze być dwadzieścia lat młodsza. Ta ostatnia cecha jest niezwykle istotna, ponieważ praca na gospodarce to ciężka harówka a i rolnik jurny. Dlatego byle mieszczka odpada w przedbiegach. Formuła programu jest tak zmyślnie skonstruowana, że nie tylko może pomóc rozwiązać problemy demograficzne, ale i posiada niepodważalne walory edukacyjne. Dowiemy się czy faktycznie tradycją jest, że wybranki serca własnoręcznie szyją foliowe majtki dla swych chłopów. Legendy głoszą, że pod folią lepiej rośnie, ale by się o tym przekonać musimy poczekać na premierowy odcinek programu. Gdy show odniesie sukces myślę, że TVP może pójść tym tropem i rozpocząć produkcję kolejnych, o podobnej tematyce społecznej. Mam nawet parę propozycji: „Bezrobotny szuka pracy”, „Ksiądz szuka gosposi” (lub „Gosposia szuka księdza”), „Chory szuka lekarza”, „Rząd szuka budżetu” czy „Policja szuka złodzieja”. Jedyne co mnie nurtuje w koncepcji programu to jego anachroniczność. Mianowicie nie uwzględniono kobiet-rolników, co jest niezwykle dziwne bo tytuł Rolnika Roku 2013 przyznano właśnie kobiecie – Annie Stępień, która własnymi rękami wyrywa rocznie 60 ton rzepy, kalarepy i buraków. Kobiet zapewne nie uwzględniono ze względu na fakt, że są zajęte pracą i nie mają czasu na szukanie męża. Druga sprawa, która nie daje mi spokoju, to kurczowe trzymanie się katolickiego modelu związku. Kto powiedział, że rolnik nie może szukać męża? Taki układ byłby niezwykle wydajny, zarówno w pracy jak i poza nią, bo jak wiadomo kobieta może i piękna ale słaba i czasami boli ją głowa niestety. Osobiście postuluję o więcej takich programów, bo nasz kraj potrzebuje mądrej polityki społecznej oraz programów ratujących przyrost naturalny. Dlatego apeluję do wszystkich by niezwłocznie opłacili zaległy abonament i wsparli TVP w zacnej misji ratowania naszej ukochanej ojczyzny.

 

Made in Batcave P.S.

A na piosenkę promującą wyżej wymienione reality show proponuję „Rolnik sam w dolinie” Kabaretu Ani Mru Mru: https://www.youtube.com/watch?v=lA0CH63aUoc

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u