Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Jak się baby nie bije to jej wątroba gnije

Jak się baby nie bije to jej wątroba gnije

batcaveNo i stało się. Czterech przedstawicieli partii Janusza Korwina Mikke weszło do europarlamentu. Prezes Kongresu Nowej Prawicy czekał, czekał i się w końcu doczekał. Korwin, jak sam przyznaje, startował w eurowyborach w bardzo szczytnym celu. Mianowicie ma zamiar obrócić w perzynę Unię Europejską.

 

 

 

Oczywiście będzie do tego dążył równocześnie pobierając wysoką europensję i korzystając ze wszystkich wygód (wbrew swej woli oczywiście) jakie europosłom zapewnia owa piekielna organizacja. I to jest, mili państwo, prawdziwe poświęcenie.

 

Poza tym Korwin Mikke to bardzo rodzinny człowiek. Na listach ponad stuosobowej drużyny kandydatów, oprócz zbieraniny przypadkowych osób, przedsiębiorców, studentów, znalazło się również miejsce dla jego progenitury. Pewnie wziął sobie do serca chwytliwe hasło jednego z programów pomocowych Donalda Tuska „Rodzina na swoim”. Jednak pomimo usilnych starań, rodzinny najazd na Brukselę się nie powiódł. Przypuszczam, że z takiego obrotu sprawy najbardziej jest zadowolona córka Korwina Korynna, która według ojca swego jest przecież tylko kobietą, która nie dość, że czerpie przyjemność z gwałtu, to jeszcze z zasady jest mniej inteligentna niż mężczyzna i do władzy się kompletnie nie nadaje. „By oszczędzić ludzkości kolejnych konwulsji, musimy jasno i stanowczo powiedzieć naszym kobietom, starcom i dzieciom: My tu rządzimy! Żadnych eksperymentów!” – oznajmił prezes KNP i wpisał ją na listę wyborczą pewnie tylko i wyłącznie dlatego, by regułę wyjątkiem potwierdzić. Oprócz Korwina w Parlamencie Europejskim zasiądzie niejaki Robert Jarosław Iwaszkiewicz. Człowiek o bardzo ciekawych poglądach. W myśl zasady, że jak się baby nie bije to jej wątroba gnije, głosi by od czasu do czasu porządnie przydzwonić swej kobiecie, co by w obłokach bujać przestała i porządnego obiadu nagotowała. To przecież honor dla prawdziwego mężczyzny przyłożyć słabszemu. Jestem pewna, że debata pana Iwaszkiewicza z posłanką na sejm Iwoną Guzowską, mistrzynią świata w boksie, była by bardzo interesująca (stawiam oszczędności życia na Guzowską). W świecie pana Korwina oprócz kobiet, śmieciami społecznymi są również osoby niepełnosprawne. Twierdzi on, że „organizowanie paraolimpiad to jak organizowanie zawodów w szachy dla debili”. Nie bardzo rozumiem jak osoba, która straciła kończynę w wypadku utraciła przez to możliwość logicznego myślenia. Ale ja jestem tylko kobietą i nie mam prawa tego rozumieć. Choć jeśli pójść tropem rozumowania prezesa KNP, osoba, która obwieszcza, że w cztery osoby zniszczy Unię Europejską, jest w pewnym sensie niepełnosprawna, bo logiki to ja tutaj nie widzę.

 

Made in Batcave

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u