Tak to się u nas od paru lat porobiło, że w zasadzie w futbolu nie ma zimy. Przynajmniej słabo ją odczuwamy, bo kiedy u nas mróz i śnieg, to inne ligi grają, że aż przyjemnie popatrzeć. A i w Polsce piłka halowa toczy się w najlepsze. Wystarczy pojechać do Zduńskiej Woli, by godzinę z okładem być w tym lepszym futbolowym świecie.

Bywam tam czasem i nie żałuję! Nawet kiedy Gatta Active przegrywa, co ostatnio zdarza się niezmiernie rzadko, emocje są takie, że człowiek zapomina o bożym świecie... Potem przypomina sobie, że to przecież Futsal Ekstraklasa, że zduńskowolanie są czołową drużyną tej ligi. Przewodzą jej od kilku kolejek i mają ogromne szanse na mistrzostwo Polski! To by dopiero był sukces futbolu z sieradzkiego! Takiego jeszcze nie było. Zduńska Wola znana byłaby w kraju jeszcze bardziej niż w czasach, kiedy miasto Złotnickiego rozsławiały koce i ręczniki z ZPB Zwoltex. Znane szeroko nie tylko w ,,krajach demokracji ludowej'', ale także w piłkarskim świecie, ponieważ częstokroć używane były jako tak zwane pamiątki, gadżety lub zwyczajne łapówki dla sędziów, czy równie sprzedajnych piłkarzy.

W każdym razie wynik 6:0 z KGHM Euromaster Chrobry Głogów robi wrażenie, a nazwiska Michał Marciniak, Daniel Krawczyk, Marcin Stanisławski, czy Igor Sobalczyk robią coraz lepsze wrażenie. No i progresja wyników Gatty jest godna podkreślenia: w 2013 roku było trzecie miejsce, w 2015 – drugie, więc...? W tej sytuacji nie dziwi, że spośród czterech kandydatów na prezesa Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Sieradzu, dwaj to zduńskowolanie; Jarosław Szewczyk i Andrzej Dąbrowski. Z ujawnionych już kandydatów dwaj pozostali są sieradzanami. To Jan Łochowski i Władysław Maciejewski. Wszyscy od lat związani są z futbolem. Nawet więcej niż 40 lat, jak Janek Łochowski, czy Andrzej Dąbrowski. Wady? Żaden nie jest tak zwanym młodym gniewnym. Zalety? O żadnym z nich nie można powiedzieć, że jest starym wkur..... Delegaci będą więc mieli ogromny problem, aby wybrać tego najlepszego. Czasu zostało sporo, bo wybory dopiero w kwietniu.

Tymczasem wybory już były w MKS Jutrzenka Warta. Wynik skwitować można stwierdzeniem: nad Wartą w Warcie bez zmian! Prezesem pozostał najlepszy prezes w 90-letniej historii tego klubu, Zbigniew Zakrzewski. Jego pozycja jest niepodważalna i pewnie będzie jeszcze przez najbliższe dwa lata. Zwłaszcza wtedy, kiedy Juve utrzyma się w IV lidze. Są na to szanse, choć przyglądając się budżetowi i nazwiskom piłkarzy, nie jest to takie oczywiste. O mocnych podwalinach sukcesu tego małego klubu w środku Polski zapewniał mnie niedawno prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, Edward Potok.

Mówił o modelowej wręcz współpracy zarządu MKS z władzami gminy i miasta Warta. Choć dla mnie i większości miejscowych wydaje się to być oczywistością, dla pozostałych kibiców niekoniecznie, więc pułkownik wie co mówi. Prezes Edward zapewniał też, że przyjedzie na mecz Jutrzenki z Widzewem, bo będzie to zapewne mecz rundy. Jak widać, w światku piłkarskim sieradzkiego już wiosna. Zastanawiając się, czy Warta Sieradz i Ner Poddębice utrzymają się w III lidze, życząc im tego z całego serca, pozostaję w przekonaniu, że najciekawszym elementem naszego piłkarskiego światka są bez wątpienia cheeleaderki ze Studia Tańca ARABESKA ze Zduńskiej Woli.

Uwagi i połajania przyjmuję: CLOAKING

LEK.