Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony

Rozmowy z Alicją

rozmowyKolekcjoner

-------------------

– Ala, dzisiaj muszę porozmawiać z jakimś księdzem, bo sprawa chyba bardziej duchowa – mówię i tłumaczę co nie daje mi ostatnio spokoju. I że w tym swoim zaplątaniu życiowym patrzyłam na bieganie i łapanie odpustów – byle więcej i częściej, bo trzeba załatwić darowanie kar.

 

Czy wojna może być łaskawa?

menLudzie umierają zawsze, choć na szczęście nikt nie wie kiedy i jak to się stanie . My, w Polsce, martwimy się, póki co, o to jak zdobyć opał i i jak dożyć wiosny. Ceny rosną, a my nie mamy na to wpływu. Wierzę, że przeżyjemy, choć to nie tylko nasz problem. Może jestem naiwny, ale najważniejsza wydaje się być aura.

 

Zdzisław Tobiasz powrócił do krainy dzieciństwa

LEKKOSCBYTUNie był gwiazdą. Przynajmniej taką, jak sobie potocznie je wyobrażamy. Z głównymi rolami, fotografiami na okładkach popularnych czasopism. Ale każdy, kto kiedykolwiek pracował głosem, od nauczycieli po księży i aktorów, wiedział, że głosem Soamesa Forsayte’a był Zdzisław Tobiasz, kiedyś wiejskich chłopiec z Miedzy Nowych pod Rossoszycą w powiecie sieradzkim.

 

Odeszła Henryka Swojnogowska - istotny filar mojego życia

LEKKOSCBYTUDo pracy w Szkole Podstawowej we Włyniu, w gminie Warta, przybyła w 1953 roku. Miała wtedy 17 lat i była absolwentką Liceum Pedagogicznego w Zduńskiej Woli. Piękna, mądra, z ogromnym talentem pedagogicznym. Robiła wrażenie na uczniach i rodzicach. Mimo młodego wieku, niemal od początku posiadała duży autorytet. Choć w świetle prawa była przecież nieletnia, co już po kilkunastu dniach pracy we Włyniu spowodowało wizytę... milicjanta.

 

Szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Samarkandzie: dialog i współpraca w połączonym świecie

prezydentPrezydencja Uzbekistanu w SzOW przypadła na okres dynamiczny, pełen różnych wydarzeń i trendów – okres „załamania historycznego”, kiedy kończy się jedna epoka, a zaczyna się kolejna – wciąż nieprzewidywalna i nieznana.

 

Moje trzy grosze w sprawie trzech groszy i innych durnot

LEKKOSCBYTUDostałem pismo w Urzędu Miasta w Sieradzu. W czasie ciężkiej choroby mojego ojca Jana, przez jakieś trzy, cztery lata ,,prowadziłem dwa domy’’. Czyli sprawy swoje i ojca, który mieszkał dwadzieścia dwa kilometry ode mnie. Dostałem wtedy tak popalić od wszelkiej maści urzędów, że… Krótko mówiąc, nie radziłem sobie, gubiłem w plątaninie przepisów, wymagań i tego, co do mnie mówią urzędniczki, bo jak nauczyciele, urzędnicy to przede wszystkim kobiety. Tak mi zostało, że każde pismo urzędowe wywołuje u mnie niepożądane emocje.

 

Z Ziemi Piotrkowskiej - Pętelka bez guzika

piotrkowskieKiedy czytam w jakiś zagranicznych przedrukach z El Pais, 21 i 24 lutego Putin przedstawił swój manifest, gdzie podkreślił, że „gdziekolwiek mówi się po rosyjsku, tam jest Rosja i w związku z tym państwa o „fałszywej niepodległości” muszą wrócić pod skrzydła matki Rosji.. Czyli należy je zaanektować.”

 

Oj, naiwni, naiwni, naiwni…

LEKKOSCBYTUCzy Adrian Fret, były zawodnik MGKS TUR Turek i MKS Jutrzenka Warta będzie Fredem Asterem polskiej piłki nożnej? Jeszcze trzy lata temu znałem takich, którzy nie wykluczali owej możliwości, czyli sławy i gry w reprezentacji Polski to może nie, ale występów w którejś ze słabszych drużyn ekstraklasy optymiści nie wykluczali. Ja także! Po tym co stało się w tym czasie, nawet oni nie biorą takiej możliwości pod uwagę. Chodzi o aspekty mentalne i moralne. Zawodnik ten ma kulturę gry, ale jeśli chodzi o kulturę osobistą, czy o tak zwaną zwykłą przyzwoitość, ma duże, duże braki.

 

Neurotyczny Putin i kunktatorski zachód... Jacek Matysiak pisze z USA

matysiakW trwającej już ponad miesiąc rosyjskiej agresji na Ukrainę padło kilka mitów, ten o sile niezwyciężonej rosyjskiej armii i o zjednoczonej Europie w obronie napadniętej Ukrainy. Dziś już wiemy o zdradliwej prorosyjskiej polityce Niemiec, czy Francji, o pajacowaniu sankcjami, ale i o tym, że USA i NATO zamierza walczyć z Rosją do ostatniego ukraińskiego żołnierza.

 

Mimowolny uczeń Jana Cwendrycha

sieradzkie_peerelki2To, że nie zostałem gwiazdą rocka rozstrzygnęło się w wakacje 1966 roku. Miałem wtedy jedenaście lat. Cała polska, ba europejska i amerykańska młodzież grała na gitarach i śpiewała zazwyczaj po angielsku. A mnie rodzice kupili... akordeon ,,Victoria’’ i zapisali na język niemiecki. Jeszcze nie wiedziałem, że nie zostanę Paulem McCartneyem, Johnem Lennonem, czy choćby naszym Tonim Keczerem, ale już mogłem przeczuwać, ze nic z tego nie będzie.

 
Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u