Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Młode Siewie Another Brick In The Wall

Another Brick In The Wall

students„Już za rok matura, za rok cały, już nie długo coraz bliżej…”(też to nucicie?) W gruncie rzeczy egzamin dojrzałości już za dwa miesiące z kawałkiem, a ponad połowa maturzystów nie ma jeszcze pomysłu, jakie studia wybrać, a co za tym idzie, co będzie robić w przyszłości?

 

 

Jaki jest powód tej niewiedzy? Dlaczego młodzież nie ma pomysłu na swoje życie? 
Oczywiście nie przeczę, że są ludzie, którzy już wiedzą, jak będzie wyglądać ich przyszłość. Jednak w większości są to dzieci prawników, lekarzy itp., które chcą kontynuować rodzinną tradycję lub osoby, które od dawna mają pomysł na swoje życie. A co z reszta? Z pozostałymi, którym szkoła miała ułatwić ten wybór? No właśnie szkoła i system oświaty…
Prowadząc malucha do zerówki, prowadzimy młody, otwarty pełny zapału i pomysłów umysł. A już po gimnazjum mamy lekko sfrustrowanego nastolatka, który pewnie zna smak wszystkich tanich alkoholi dostępnych w sklepie monopolowym za rogiem, gdzie pani ekspedientka nie pyta o dowód. A o tym, co młodzież wie po liceum lepiej nie mówić. I nie mam tu na myśli wzoru na deltę i przebiegu podziałów komórkowych. A może chodzi o zamykanie uczniów w schematy? W końcu każdy przyszły absolwent traktowany jest jak część rocznika, który musi ,,przejść'' przez mury szkoły. A jaki cel temu przyświeca? Przede wszystkim zwiększenie wydajności, dzięki czemu szkoła wskoczy na wyższe miejsce w rankingu maturalnym. Jesteśmy traktowani jak maszyny w fabryce produkującej umysły. W tym roku kontrolę jakości przechodzi rocznik 94. I nie ma w tym nic dziwnego, że tylu z nas nie ma jeszcze pojęcia na jakie studia się wybierze, w końcu nie jesteśmy już sobą (młodzieżą mającą chęć zdobywania wiedzy), jesteśmy maszyną nastawioną na zwiększanie produktywności.
O tym, gdzie pójdziemy na studia, zdecyduje pewnie wynik matur. Jednak jedno jest pewne, ma to być kierunek, który zapewni nam pracę i co najważniejsze - pieniądze! W końcu ilu z nas zdecyduje się na filozofię, bądź historię sztuki, żeby nie mieć później pracy? Co lepsze, rocznik 94, jako pierwszy za drugi kierunek studiów będzie musiał zapłacić (oczywiście w Polsce mamy darmową edukację). A co za tym idzie, nie będziemy mogli kończyć jednego kierunku dla dobrej przyszłości, a drugiego dla pasji. Nasz wybór jest zatem ograniczony jeszcze bardziej. Mam wrażenie, że jest jeszcze jeden powód niewiedzy młodych ludzi. Kiedyś liceum było dla ludzi, którzy naprawdę mieli chęć poszerzania swojej wiedzy i byli na to gotowi. A dziś? Dziś do liceum idzie każdy, a nie koniecznie każdy ma do tego predyspozycje. Likwiduje się zawodówki, a później narzeka się, że nie ma dobrych fachowców od stolarki, czy ślusarki. Może po prostu nie każdy powinien iść na studia?
Ja… mam tylko nadzieję, że wszystkim uda się przejść kontrolę jakości (i nikt nie zaśpiewa: „znów za rok matura…”) i jako produkty systemu edukacji znajdziemy odpowiednie studia a po nich pracę, żeby utrzymać dzieci, które tak samo jak my będą zamknięte w schemat polskiej szkoły. Jedno jest pewne… zmiany szybko nie nadejdą.

 

Marta Piesyk
II LO im. S. Żeromskiego w Sieradzu

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u