Uciekał przed policją ze strachu?
Zduńskowolscy policjanci zatrzymali po pościgu 24-letniego kierowcę, który zignorował świetlne i dźwiękowe sygnały nakazujące zatrzymanie i próbował uciec. Za swoje zachowanie kierujący samochodem Daewoo odpowie przed sądem.
26 kwietnia przed godziną 8 funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego zatrzymali do kontroli w okolicy zjazdu z trasy S-8 w miejscowości Czechy samochód marki Daewoo Lacetti. Kierujący najpierw zatrzymał auto, ale kiedy policjanci prawa wysiedli z oznakowanego radiowozu, aby przeprowadzić kontrolę, odjechał z impetem. Policjanci podjęli pościg za uciekinierem radiowozem z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Ten jednak nie reagował i kontynuował ucieczkę w kierunku Zduńskiej Woli. Do pościgu z polecenia dyżurnego włączyły się kolejne patrole, które na rondzie Macierzy Szkolnej zablokowały dalszą drogę ucieczki Daewoo. Tak doszło do zatrzymania uciekającego. Okazało się, że za kierownicą siedział 24-latek z Łasku. Przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie stanu trzeźwości wykazało, że był trzeźwy oraz nie znajdował się pod wpływem środków odurzających. Mundurowi zatrzymali prawo jazdy kierującemu. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Nie zatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Tekst i foto: KPP w Zduńskiej Woli