Od ponad czterech lat symbolem protestujących paryżan przeciwko rosnącym kosztom życia, zwiększaniu obciążeń podatkowych pracujących obywateli oraz przeciwko elitom politycznym we Francji jest tak zwany, niesformalizowany ruch, czyli żółte kamizelki. Symbolem protestu mieszkańców kolejarskiej dzielnicy Zduńskiej Woli - Karsznic stały się żółte... bratki.

Sadząc je w dziurach na jezdni i chodnikach w minioną niedzielę 2 bm. karszniczanie okazali swoje oburzenie na to, że władze województwa nie wsparły samorządów miasta i powiatu zduńskowolskiego, które starały się o dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na generalny remont ulic Spółdzielczej, Staszica i Jodłowej. Koszt tych robót szacowany był na blisko 10 mln zł. Samorządy liczyły na wsparcie rzędu 80 procent. Nie dostały nic (http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/13338-mieszkacy-osiedla-zduska-wola-karsznice-oburzeni-nie-bdzie-remontu-dwoch-wanych-ulic-wic-w-dziurach-jezdni-i-chodnikow-bd-sadzi-kwiatki )!
Na bezpieczny spacer połączony z akcją sadzenia żółtych bratków, zgodnie z reżimem sanitarnym, mimo deszczu stawiło się w Karsznicach kilkadziesiąt osób. Choć zaproszenia do udziału w proteście wystosowali w mediach społecznościowych do marszałka województwa, wojewody, parlamentarzystów oraz zduńskowolan, którzy pracują w wojewódzkich instytucjach, nie pojawił się żaden z zaproszonych. Uczestnicy wydarzenia podkreślają, że może to i dobrze, że w niedzielę lało. Deszcz bowiem jeszcze bardziej uwydatnił katastrofalny stan chodników i jezdni na wspomnianych ulicach. - Zapowiadamy: nie spoczniemy w przekonywaniu nieprzekonanych, władz miasta, powiatu, województwa, posłów. Jest nas wielu, jesteśmy zdeterminowani i bardzo zmęczeni tym obecnym stanem "chodników i dróg" - zapowiada karszniczanka Monika Smętek, inicjatorka "spaceru". - Parę pomysłów jeszcze mamy - dodaje.
Tymczasem samorządowcy ze Zduńskiej Woli, wspólnie z burmistrzem Łasku, który również zniesmaczony jest podziałem "według klucza politycznego" ponad 150 mln zł na drogi w województwie wystosowali list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego, parlamentarzystów i mieszkańców. Jego treść dostępna jest na profilu Starostwa Powiatu Zduńskowolskiego oraz na stronie Urzędu Miasta Zduńska Wola i Urzędu Miejskiego w Łasku. - Wspólny list kierujemy przede wszystkim do mieszkańców, którzy powinni wiedzieć, jak rząd dzieli fundusze z budżetu państwa, na które składają się przecież płacąc podatki również mieszkańcy Zduńskiej Woli i Łasku – mówi prezydent Konrad Pokora. – Po raz trzeci nasze samorządy nie otrzymały ani złotówki. Nie wiemy, dlaczego, bo rząd, mimo wielu wezwań, nie wskazał kryteriów oceny składanych projektów. Nie stworzył też systemu odwoławczego – dodaje. Beż żadnych reguł rozdano już dwie transze Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, a ostatnio również środki z Funduszu Dróg Samorządowych. Grube miliony - co podkreślają samorządowcy ze Zduńskiej Woli i Łasku - popłynęły do samorządów, w których władzę sprawują przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz koalicjanci. Dla przykładu Zamość w pierwszym naborze otrzymał aż 25 mln zł, a w drugim 11,8 mln zł, Otwock odpowiednio 13 i 11 mln zł, a powiat radomski – 16,5 i 14,5 mln zł. Zduńskowolskie Starostwo Powiatowe wnioskowało o 8,13 mln zł na dokończenie remontu ul. Jodłowej w Zduńskiej Woli, newralgicznej dla komunikacji w mieście.
– Sami nie udźwigniemy finansowo tego remontu. Uzgodniliśmy, że dwa miliony złotych wkładu własnego sfinansują po połowie miasto i powiat, bo choć to droga powiatowa, to biegnie w granicach Zduńskiej Woli. O resztę zawnioskowaliśmy do Funduszu Dróg Samorządowych – mówi Hanna Iwaniuk, starosta zduńskowolska. – Nie przyznano nam ani złotówki. Nie wiemy dlaczego. Decyzja rządu i kropka! Mieszkańcy upominają się o ten remont od lat, stan jezdni jest katastrofalny. – Rząd skazał ich a dalsze lata gehenny, którą tylko pogłębi planowany remont obwodnicy miasta – zauważa Hanna Iwaniuk. Rząd nie wyjaśnia też, dlaczego odmówił finansowania rozbudowy ul. Stefana Złotnickiego w Zduńskiej Woli. Ten projekt złożył zduńskowolski Urząd Miasta. To ważne przedsięwzięcie, bo ma uwolnić tereny inwestycyjne w centrum. W tej samej sytuacji jest Łask, którego władze wnioskowały o 5,65 mln zł na przebudowę drogi w Kolonii Bałucz.
- Przypominamy, że kierowanie się kryterium przynależności politycznej przy rozdawaniu naszych wspólnych pieniędzy z budżetu państwa nie jest krzywdzeniem władz samorządowych. Jest krzywdzeniem wszystkich mieszkańców naszych miast, gmin i powiatów. Również tych, którzy głos oddali na naszych politycznych konkurentów. Nasze inwestycje nie mają barw politycznych. Nie budujemy dróg, kanalizacji czy ścieżek rowerowych wyborcom tylko jednej partii. My, samorządowcy, pracujemy dla dobra ogółu. Zmieniamy świat najbliżej miejsc zamieszkania, wpływając bezpośrednio na standard życia – piszą we wspólnym liście Hanna Iwaniuk, Konrad Pokora i Gabriel Szkudlarek. – Mateusz Morawiecki nie gdzie indziej, jak w Zduńskiej Woli podczas wiecu przed ostatnimi wyborami samorządowymi promował hasło „Polska jest jedna”. Chodziło o Polskę jednej partii? Panie premierze, nasi mieszkańcy żądają wyjaśnień – wzywa Gabriel Szkudlarek, burmistrz Łasku. Pełną treść listu znajdziecie tutaj: --> http://lask.pl/content/list_otwarty_do_premiera_parlamentarzyst_w_i_mieszka_c_w

KaMi S

Fot. Monika Smętek/FB