Nie żyje Aleksander Oganiaczyk
Wczoraj (16 bm.) w swoim domu w Warcie - Dusznikach zmarł Aleksander Oganiaczyk, wybitny lekarz weterynarii Sieradzkiego. Miał 64 lata.
,,Wspaniały człowiek, uratował mi czworonożnego przyjaciela, który zatruł się starą wodą z zalewu Jeziorsko'', ,,Wygląd psa świadczy o przychodni. Bardzo dobra przychodnia'', ,,Najlepsza przychodnia. Działa 24/7, polecam!'' - tak pisali ludzie o Nim i Jego pracy. Zasługiwał na to ogromną praktyką i wiedzą, a przede wszystkim znakomitym kontaktem z ludźmi i ich zwierzętami.
Aleksander Oganiaczyk urodził się w 1957 roku w Sieradzu. W 1972 roku ukończył Szkołę Podstawową nr 2 w Sieradzu, a cztery lata później Liceum Ogólnokształcące im. Kazimierza Jagiellończyka w Sieradzu. Medycynę weterynaryjną ukończył w Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Od 1982 roku pracował w przychodniach weterynaryjnych Sieradza, by w 1990 roku rozpocząć prywatną praktykę weterynaryjną.
Aleksander Oganiaczyk był aktywny religijnie i społecznie. W dzieciństwie i młodości udzielał się jako ministrant w dzisiejszym Sanktuarium Matki Bożej Księżnej Charłupskiej w podsieradzkiej Charłupi Małej. W życiu dorosłym wspomagał tę świątynię i społeczność parafii. W latach późniejszych czynił to wobec Klasztoru oo. Bernardynów w Warcie. Przez wiele lat był strażakiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Dzigorzewie, gdzie mieszkał wiele lat. Wspomagał straż oraz wszelkie inicjatywy społeczne, przede wszystkim w gminach Sieradz i Warta.
Ostanie pożegnanie Aleksandra Oganiaczyka rozpocznie się o godzinie 15 w najbliższy czwartek, 19 sierpnia w Sanktuarium Matki Bożej Księżnej Charłupskiej w Charłupi Małej. LEK.